Faza zasadnicza League of Legends European Championship trwa w pełni. Zgodnie z przewidywaniami Rogue oraz Misfits Gaming prowadzą w tabeli. Poniżej oczekiwań spisuje się jednak ekipa Marcina „Jankosa” Jankowskiego.
W tym tygodniu czeka na nas kilka emocjonujących pojedynków. Mocno spłaszczona tabela LEC powoduje, że jedno potknięcie może zadecydować o zmianie lidera lub zaprzepaszczeniu szans na wyjazd na Worldsy.
EXCEL ESPORTS
Data rozpoczęcia
godz. 19:00, 09.07.21
MAD Lions
Formacja Erlenda „nukeducka” Våtevik Holma ma za sobą fantastyczną kolejkę. Po ciężkich tygodniach nadeszło przełamanie. Dwa bardzo ważne punkty zdobyte w spotkaniach z Teamem Vitality oraz G2 Esports pozwalają EXCEL myśleć o play-offach. Droga do nich jest jednak ciągle daleka. Mimo nadrobienia strat do czołówki nukeduck i spółka w dalszym ciągu nie będą faworytami nadchodzących bitew. Pokonanie grającego w kratkę Vitality i będącego całkowicie pod formą G2 wcale nie oznacza, że EXCEL najgorsze ma już za sobą. Jeżeli nukeduck i jego koledzy chcą, abyśmy naprawdę uwierzyli, że stać ich na wiele, to muszą także w tym tygodniu wykazać się bardzo dobrą grą i wygrać z MAD Lions lub Fnatic.
Jeżeli już o MAD Lions mowa to Marek „Humanoid” Brázda i spółka też, krótko pisząc, nie zachwycają. Ich dotychczasowe wyniki w letnim splicie są zdecydowanie poniżej oczekiwań. Strata do prowadzących rośnie, a trzeba pamiętać, że poprzednim razem to EXCEL okazało się lepsze. Kolejne porażki mogą bardzo skomplikować sytuację Lwów. Trzeba się więc spodziewać większej niż dotychczas mobilizacji.
Team Vitality
Data rozpoczęcia
godz. 20:00, 09.07.21
Fnatic
Jest to rewanż, na który ja, jak i wielu kibiców z pewnością czekało najbardziej. Po transferze Oskara „Selfmade'a” Boderka gra Vitality uległa zdecydowanej poprawie. Z chłopców do bicia stała się formacją groźną dla każdego z rywali. Groźną, lecz w dalszym ciągu często słabszą. Selfmade'owi i spółce brakuje jeszcze paru elementów, aby móc myśleć o wyjeździe na Worldsy. Nie znaczy to jednak, że są oni skazani na porażkę. Choć Fnatic radzi sobie ostatnimi tygodniami nieźle, to jak pokazało MAD Lions czy Misfits, nie jest to ekipa nie do pokonania. Ostatnim razem lepsi okazali się Gabriël „Bwipo” Rau i jego koledzy. Ja mam jednak nadzieję, że to tylko wzmoże w polskim leśniku chęć odwetu i zapewni nam piękne widowisko.
G2 Esports
Data rozpoczęcia
godz. 21:00, 10.07.21
Rogue
Na sam koniec pozostawiamy prawdziwą esportową ucztę. Prowadzące w tabeli Rogue zmierzy się z przeżywającym kryzys G2 Esports. Jeżeli bralibyśmy pod uwagę tylko wyniki w tabeli letniej rundy fazy zasadniczej LEC, to faworytem bezdyskusyjnie będzie Rogue. Łotry rozgrywają kolejny dobry sezon i zasłużenie prowadzą w tabeli. Ostatnim jednak razem to Marcin „Jankos” Jankowski i spółka okazali się lepsi. Nie możemy też zapominać, że bez względu na wszystko, G2 w dalszym ciągu jest uważane przez wielu za najlepszą formację Starego Kontynentu. Trzeba także zwrócić uwagę na to, że skończyły się Jankosowi i jego kolegom miejsca na potknięcia. Każda kolejna porażka oddalać będzie G2 od wyjazdu na Worldsy. Mistrzostwa świata bez Jankosa? Tego nie potrafię sobie wyobrazić.Najbliższe spotkanie w ramach League of Legends European Championship odbędzie się już w piątek o godzinie 18:00. Na arenę wyjdą reprezentanci Schalke 04 oraz SK Gaming. Transmisja odbędzie się na kanałach Polsat Games oraz LoL Esports.