Wielkimi krokami zbliża się zakończenie wiosennego splitu północnoamerykańskich rozgrywek League Championship Series. W porywającym pięciomapowym starciu o trzecie miejsce starły się drużyny Phoenix1 oraz FlyQuest.

Mecz o trzecie miejsce zapowiadał się niezwykle emocjonująco. Do fazy playoffów NA LCS trafiły Phoenix1 oraz FlyQuest zajmując w sezonie zasadniczym kolejno trzecie, oraz piąte miejsce. Podczas wiosennego splitu drużyny w ramach rozgrywanych co tydzień rozgrywek zmierzyły się ze sobą dwa razy, wynik spotkań wynosi 1-1, natomiast map 2-2.

Choć pierwsza mapa po 32 minutach trafiła na konto Phoenix1, nie zwiastowało to łatwego spotkania, starcie sprowadziło się do pełnego Best-of-five. Kolejne dwie gry trafiły na konto FlyQuest, które dało popis pod względem kontroli planszy i objectivów. Wydawało się, że zwycięstwo jest dla ekipy Haia formalnością, a utrata jednego punktu zaledwie potknięciem. Phoenix1 powróciło do serii ze zdwojoną siłą.

Czwarta mapa zdecydowanie należała do drużyny piastującej trzecie miejsce w tabeli, dzięki czemu Phoenix1 zdołało osiągnąć wyrównanie z wynikiem 2-2. W ostatniej, najdłuższej grze, drużyna składająca się w większości z byłych zawodników Cloud9 musiała uznać zwycięstwo rywali i pogodzić się z zakończeniem splitu zaraz poza podium.

Do definitywnego zakończenia wiosennych playoffów zostało już tylko kilka godzin. To właśnie wtedy rozegra się wielki finał, który rozstrzygnie jaką amerykańską drużynę zobaczymy podczas tegorocznych rozgrywek Mid-Season Invitational. W meczu o pierwsze miejsce zobaczymy północnoamerykańskie el classico Ligi Legend, czyli spotkanie pomiędzy Team SoloMid a Cloud9.