W przeciwieństwie do wiosennego splitu tym razem Team SoloMid wygrało otwierające spotkanie. Cloud9 z trzema byłymi graczami ich akademii nie zdołało pokonać w pierwszym meczu Clutch Gaming.

Początek spotkania był mocno wyrównany z minimalną przewagą po stronie 100Thieves. Ryu świetnie wykorzystał wybraną przez siebie Irelię, schodząc na boczne alejki. Liquid rozsądnie grało w obronie i odpowiadało na zagrania rywala agresją w innej części mapy. Do pierwszej walki drużynowej doszło w leżu smoka i z niej zwycięsko wyszedł Ryu ze swoimi kompanami. W środkowym etapie spotkania Liquid zaczęło radzić sobie o wiele lepiej. Świetnie wykorzystywali siłę Galio, żeby wyłapywać przeciwników i zgarniać kolejne zabójstwa. Tym samym odrobili straty i wyszli na prowadzenie w złocie. Ostatecznie po świetnej walce drużynowej Mistrzowie Ameryki byli w stanie zabezpieczyć barona i ruszyć w kierunku bazy przeciwnika. Chwilę później wygrali kolejną walkę zespołową i zakończyli spotkanie.W początkowym etapie spotkania Team SoloMid praktycznie nie istniało na mapie. Counter Logic Gaming świetnie odpowiedziało na pierwszą akcję przeciwnika i tym samym zmusili swoich rywali do przejścia do obrony. Bjergsen i jego koledzy grali kompletnie pasywnie i pozwolili swoim rywalom zniszczyć wszystkie frontalne struktury. CLG świetnie poradziło z kontrolowaniem wizji na mapie i z przesunięciem ciężaru gry na górną cześć mapy, żeby zabezpieczyć barona. Ostatecznie doszło do walki drużynowej o Nashora i pomimo początkowo dobrej sytuacji dla CLG Hauntzer i Bjergsen ostatecznie zdobyli trzy zabójstwa i wygrali potyczkę dla swojej drużyny. Świetne zagranie Mithyego pozwoliło TSM zabić barona, a po 10 minutach zabili go oni ponownie. Ostatecznie po prawie 40 minutach gry drużyna Zvena i Mithyego wygrała to spotkanie.Pierwsze minuty spotkania były kompletnie zdominowane przez LirA. Leśnik Clutch Gaming w ciągu pierwszych czterech minut gry zabezpieczył dla swojej drużyny aż trzy zabójstwa. Sytuacja zmieniła się, kiedy Goldenglue w pojedynkę zabił Febivena, a chwilę później po dobrej akcji Svenskerena Cloud9 wyrównało wynik gry pod względem zabójstw. Mimo wszystko LirA bardzo dobrze czytał ruchy wrogiego leśnika i tym samym zapewnił przewagę swojej drużynie, niszcząc kolejne struktury rywala. Po 18 minutach gry gracze Clutch Gaming otworzyli mapę, niszcząc ostatnią frontalną wieże rywala. Szybko przejęli kontrolę nad mapą i zaczęli szukać okazji do powiększenia swojej minimalnej przewagi w złocie. Udało im się doprowadzić do walki drużynowej, ale dobre zagranie GoldenGlue sprawiło, że to Cloud9 wyszło zwycięsko z potyczki. Gra układała się dla C9 do momentu, kiedy to Zeyzal popełnił katastrofalny błąd i dał się wyłapać przeciwnikom. Clutch natychmiastowo zabezpieczyło barona, który to przesądził o losach spotkania i dał im pierwszą wygraną w tym splicie.Lisy rozpoczęły nowy split od bardzo mocnego uderzenia. Duet Yasuo i Shen na dolnej alejce zdobył pierwsze zabójstwo już w drugiej minucie spotkania. Huni, w którego ręce powędrował wspomniany wcześniej Yasuo, w dalszym ciągu dominował wymiany z rywalami i chwilę później zapewnił sobie kolejne zabójstwo. W międzyczasie Altec na górnej alejce był w stanie utrzymywać się w starciu z Flame i tym samym cały wczesny etap gry przebiegał pod dyktando EchoFox. Losy spotkania odwrócił dopiero Keane, który po fantastycznym zagraniu zdołał wywalczyć dwa zabójstwa na dolnej alejce. Lisy zaczęły popełniać coraz więcej błędów i ostatecznie to drużyna Keane była w stanie wypracować sobie przewagę w złocie. W środkowym etapie gry wszystko wskazywało na to, że FlyQuest coraz bardziej przybliża się do pokonania Echo Fox. Drużyna Huniego odzyskała kontrolę dopiero po dużej walce drużynowej na dolnej alejce, w której zdobyli trzy zabójstwa. Chwilę później lisy zdołały unicestwić swoich rywali, którzy nie potrafili znaleźć odpowiedzi na Dr.Mundo. Tym samym gracze Echo Fox byli w stanie zabezpieczyć barona oraz po krótkiej chwili i kolejnej wygranej walce zakończyć spotkanie.Początek spotkania był niesamowicie spokojny. Obie drużyny grały ostrożnie i za wszelką cenę starały się nie popełnić żadnego błędu. Kluczowym aspektem tej gry był fakt dominacji PowerOfEvil nad Mickey. Niemiecki zawodnik najpierw samodzielnie zdobył pierwszą krew na swoim rywalu, a kilka minut później zniszczył pierwszą wieżę w tej rozgrywce. Strażnicy jednak świetnie poruszali się po mapie i po 17 minutach gry odrobili straty w złocie, zabijając przy okazji heralda. Gracze OpTic kompletnie nie poradzili sobie w środkowym etapie gry i chwilę później przegrali kolejne starcie zespołowe. Dopiero świetne wejście Akkadiana odmieniło sytuację i pozwoliło OpTic wygrać potyczkę, która doprowadziła ich do barona. Drużyna PowerOfEvil fantastycznie wykorzystała zdobyte wzmocnienie i kilka minut później zniszczyła nexus rywala.