Wczoraj rozpoczęła się czwarta kolejka zmagań w ramach amerykańskiego LCS. Po dłuższej przerwie do podstawowego składu Cloud9 powrócił Sneaky, który to dał swojej drużynie kolejny punkt w tych rozgrywkach.

Od początku spotkania CLG opierało swoją grę o częste akcje na górnej alejce i wykorzystanie siły Dariusa. To w pierwszych minutach gry dało im minimalne prowadzenie w złocie i kontrolę nad górną częścią mapy. Dopiero w 13 minucie spotkania lisy zrównały się z przeciwnikami w efekcie udanego zanurkowania pod wieżę na środkowej alejce i zdobycia pierwszej cegły. Następnie CLG w dalszym ciągu wykorzystywało swoją kontrolę nad górną częścią mapy, a lisy postanowiły grać po przeciwnej stronie i to doprowadziło do wymiany celami mapy. Chwilę później gracze CLG wygrali walkę drużynową, która pozwoliła im zabezpieczyć barona. Drużyna Huniego dobrze się broniła i ostatecznie nie dopuściła przeciwników do własnej bazy. Niestety lisy w dalszym ciągu nie były w stanie wygrać walki zespołowej, a Darshan kroił rywali swoim Dariusem. Ostatecznie CLG zabiło drugiego barona i chwilę później zakończyło spotkanie.Po nieudanym Rift Rivals do składu 100 Thieves powrócił Ssumday. Obie drużyny zdecydowały się zagrać kompozycjami opartymi o strzelców w lesie i z tego powodu wczesny etap spotkania był niesamowicie spokojny. Team SoloMid wykorzystało Heimerdingera i po 11 minutach gry zdołali zniszczyć pierwszą strukturę rywala. Po chwili Zven grający tą postacią ruszył na górną alejkę i szukał okazji do zniszczenia kolejnej struktury. To im się udało i tym samym 100 Thieves cofnęło się do obrony i musiało oddać rywalom również kolejnego smoka. Dopiero w 16 minucie drużyna Ssumdaya ruszyła do przodu i wygrała walkę drużynową, która pozwoliła im zabezpieczyć heralda. Team SoloMid starało się w dalszym ciągu grać agresywnie, ale zostali za to ukarani po udanej akcji Cody Suna. To mocno spowolniło zapędy TSM, które od tego momentu zaczęło grać ostrożnie. Chwilę później 100 Thieves wygrało kolejną potyczkę i tym samym byli w stanie zepchnąć swojego przeciwnika do obrony. Świetne zagranie Bjergsena pozwoliło jego drużynie wyeliminować dwóch rywali i zabezpieczyć barona. To wzmocnienie barona kosztowało TSM stratę aż czterech graczy i w konsekwencji nie byli oni w stanie wykorzystać tego wzmocnienia. Gracze 100 Thieves powoli wyłapywali kolejne zabójstwa, ale ostatecznie zdołali zniszczyć aż dwa inhibitory przeciwnika. Ostatecznie doszło do walki  drużynowej w okolicach barona, w której Ssumday z kompanami unicestwili rywala i zakończyli spotkanie.Golden Guardians fantastycznie rozpoczęło to spotkanie od dwóch udanych akcji na dolnej alejce. Zdobyli pięć zabójstw i zniszczyli pierwszą strukturę. Tym samym już w 9 minucie mieli 3000 sztuk złota więcej od przeciwników. Chwilę później strażnicy przerzucili tempo gry na górną alejkę i tam również zdołali wygrać kolejną walkę zespołową. Przy pomocy heralda gracze Golden Guardians zniszczyli również i drugą strukturę, ale przypłacili to przegraną walki zespołowej i oddaniem aż czterech zabójstwa na konto przeciwników. Od tego momentu gracze Clutch Gaming zaczęli grać pewniej i walczyć z sukcesami o cele mapy. Strażnicy popełniali koszmarne błędy i w środkowym etapie spotkania stracili całą przewagę oraz kontrolę nad spotkaniem. Już w 27 minucie LirA zabezpieczył dla swojej drużyny wzmocnienie od barona i od tego momentu to gracze Clutch Gaming w pełni dyktowali warunki gry. Chwilę później potężny błąd Febivena sprawił, że strażnicy zdobyli aż cztery zabójstwa w walce zespołowej. Kolejny baron powędrował już w ręce Golden Guardians, które odzyskało kontrolę nad grą. To zaskakująco pozwoliło strażnikom zakończyć spotkanie.Początek spotkania był niesamowicie wyrównany i ciężko było wskazać faworyta. Obie formacja zdobywały pojedyncze zabójstwa, a z pojedynku leśników minimalnie lepiej wyszedł Akaadian. Dopiero w środkowym etapie doszło do pierwszej walki drużynowej, w której minimalnie lepiej poradzili sobie gracze OpTic. Nie dało im to jednak kontroli nad mapą, a chwilę później Liquid zabezpieczyło kolejnego smoka na swoje konto. W kolejnych minutach doszło do serii pojedynków, ale żaden z nich nie wpłynął znacząco na sytuacje w spotkaniu. Dopiero w 30 minucie meczu doszło do większej walki zespołowej, w której to zawodnicy OpTic zdobyli trzy zabójstwa i zabezpieczyli barona na swoje konto. Liquid świetnie poradziło sobie w obronie i nie dopuściło przeciwników do własnej bazy. Późny etap gry należał już w pełni do aktualnych mistrzów Ameryki Północnej. W 39 minucie wygrali potężne starcie zespołowe, a chwilę później zakończyli grę.W tym meczu do podstawowego składu Cloud9 powrócił Sneaky. Już od pierwszych minut gra przebiegał pod dyktando jego drużyny. Agresywna gra Svenskerena pozwoliła C9 przejąć kontrolę nad mapą, za którą jednak później zostali ukarani przez FlyQuest, które zdobyło dwa zabójstwa za sprawą zbyt agresywnej gry rywala. Wkrótce to właśnie formacja Wildturtle zaczęła dyktować warunki gry i po zdobyciu heralda wyszła na prowadzenie. Niestety dla nich duży błąd Flame sprawił, że po raz kolejny to zawodnicy Cloud9 wyszli na prowadzenie po zdobyciu trzech zabójstw w walce zespołowej. Środkowy etap spotkania był raczej spokojny, aż do 26 minuty, kiedy to Cloud9 wygrało walkę zespołową i zabezpieczyło barona. Już przy pierwszej okazji zniszczyli oni wszystkie inhibitory rywala, a chwilę później zakończyli spotkanie.