Reprezentanci SK Telecom T1 wygrali kolejne spotkanie w tej edycji ligi koreańskiej. Kolejny raz drużyna kKoma wystąpiła bez Fakera, którego zastąpił Pirean.

SK Telecom T1 po raz kolejny wystąpiło z Pireanem na środkowej alejce. Było to drugie spotkanie z rzędu, które Faker rozpoczynał na ławce rezerwowych. Blank razem z Effortem bardzo szybko wyeliminowali pierwszego piekielnego smoka. Chwilę później Pirean zszedł na górną alejkę i razem ze swoimi kompanami doprowadzili do walki zespołowej, w której to gracze SK Telecom T1 zdobyli trzy zabójstwa. Od tego momentu to właśnie wicemistrzowie świata zaczęli dyktować warunki gry i wykorzystywać zdobytą wcześniej przewagę w złocie. Drużyna IgNara za wszelką cenę starała się odrobić straty i w 20 minucie doprowadziła do kolejnej walki zespołowej, jednak i tym razem musieli uznać wyższość przeciwnika. Kilka minut później gracze SKT byli w stanie wykorzystać kontrolę nad mapą i zdobyli wzmocnienie od barona. W 31 minucie gry gracze bbq Olivers podjęli desperacką próbę walki zespołowej, jednak i tym razem przegrali, co kosztowało ich przegranie pierwszego spotkania.

Początek spotkania po raz kolejny należał do reprezentantów SK Telecom T1. Blank szybko wypracował dla swojej formacji pierwszą krew, a następnie wyeliminował górskiego smoka. Z czasem to reprezentanci bbq Olivers zaczęli odzyskiwać kontrolę nad spotkaniem, aż ostatecznie uzyskali przewagę w złocie. W dużej mierze wynikało to z indywidualnych zagrań i pojedynczych zabójstw zdobytych przez Tempt i IgNara. W środkowym etapie spotkania to reprezentanci bbq Olivers zaczęli dyktować warunki gry i szybko uzyskali ponad 3000 sztuk złota przewagi nad swoimi rywalami. Po 26 minutach spotkania formacja IgNara wyeliminowała barona. Kilka minut potężny błąd Efforta pozwolił bbq wyrównać stan rywalizacji.

W decydującym spotkaniu Pirean zdecydował się zagrać LeBlanc. Jego dobra postawa na środkowej alejce sprawiła, że to jego formacja kontrolowała pierwsze minuty spotkania. Gracze SKT szybko byli w stanie zniszczyć pierwszą strukturę, a chwilę później również kolejną. Tym samym po 16 minutach spotkania wicemistrzowie świata mieli 3000 sztuk złota przewagi nad swoimi rywalami. Zawodnicy bbq Olivers nie byli w stanie odzyskać kontroli nad spotkaniem i w 27 minucie gry musieli oddać przeciwnikom wzmocnienie od barona. Reprezentanci SK Telecom długo męczyli się z zakończeniem spotkania, ale ostatecznie byli w stanie odnieść zwycięstwo w tej serii.

W pierwszym spotkaniu Lindarang zdecydował się zagrać Jaycem i był on kluczową postacią w pierwszych minutach spotkania. Gracze Jin Air GreenWings za wszelką cenę starali się powstrzymać przeciwnika, ale mimo to Lindarang był w stanie zniszczyć pierwszą strukturę. W środkowym etapie spotkania gracze Hanwha Life Esports w dalszym ciągu dyktowali warunki spotkania. W 26 minucie meczu doszło do pierwszej większej walki zespołowej, w której to gracze Jin Air GreenWings zdobyli dwa zabójstwa i zaczęli kontrolować sytuację na mapie. Drużyna Lindaranga za wszelką cenę starali się odrobić straty. Gracz Jin Air grali niesamowicie ostrożnie i nie podchodzili pod barona. Dopiero w 37 minucie zaczęli walczyć o to wzmocnienie, przez co doprowadzili do walki zespołowej. W niej unicestwili rywali i zakończyli spotkanie.

Po zmianie stron z bardzo dobrej strony pokazał się SeongHwan, który po 4 minutach miał już na swoim koncie dwa zabójstwa i kompletnie zdominował wrogiego leśnika. Kolejne minuty spotkania przebiegały już w pełni pod dyktando graczy Hanwha Life Esports i po 10 minutach gry mieli już ponad 2000 sztuk złota przewagi. Reprezentanci Jin Air GreenWings cofnęli się do bardzo głębokiej obrony i tym samym pozwolili swoim rywalom zniszczyć wszystkie frontalne struktury. Po 24 minutach gry drużyna SeongHwana zabezpieczyła barona i tym samym miała już 10000 sztuk złota więcej od swoich przeciwników. Chwilę później gracze Hanwha Life Esports zniszczyli wszystkie inhibitory rywala i tym samym byli w stanie zakończyć mecz.

W decydującym spotkaniu popis świetnej gry dał Lava, który kompletnie zdeklasował rywala na środkowej alejce. Mając kontrolę nad mapą, zawodnicy Hanwha Life Esport kompletnie zdominowali sytuację na mapie. W 12 minucie spotkania mieli już 3000 sztuk złota. W 17 minucie doszło do pierwszej większej walki zespołowej i zaskakująco to gracze Jin Air GreenWings poradzili sobie w niej o wiele lepiej. W dalszym ciągu to formacja SeongHwana kontrolowała sytuację w spotkaniu i wykorzystując przewagę w wizji, w 26 minucie unicestwili barona. Z pomocą zdobytego wzmocnienia szybko dostali się do bazy rywala i chwilę później wygrali spotkanie.W meczu otwierającym tę serię MVP zdecydowało się na niesamowicie dziwną kompozycję. W jej skład wchodził Mordekaiser na górnej alejce, Karthus na dolnej i Tristana na środkowej linii. Brak typowego leśnika po stronie MVP sprawił, że w początkowym etapie potyczki to gracze Afreeca Freecs kontrolowali sytuację na mapie. Gracze MVP szybko odzyskali kontrolę nad grą i za sprawą umiejętności ostatecznej Karthusa stopniowo zaczęli budować przewagę agresywną grą. W 20 minucie doszło do kluczowej walki zespołowej o barona. W niej lepiej poradziła sobie formacja Maxa, która unicestwiła rywali. Od tego momentu gracze Afreeca Freecs cofnęli się do bardzo głębokiej obrony. Wkrótce gracze MVP zdobyli wzmocnienie od barona, ale równie szybko je stracili, gdyż zostali unicestwieni przez rywali w walce zespołowej. W późnym etapie spotkania Karthus i Tristana zaczęli robić niesamowity efekt i tym samym gracze MVP po raz kolejny zdobyli wzmocnienie od barona, dzięki czemu po 38 minutach meczu zakończyli mecz.

Po zmianie stron gracze Afreeca Freecs zaczęli grać bardzo agresywnie już od pierwszych minut gry. Szybko przełożyło się to na przewagę w złocie na ich korzyść, którą stopniowo powiększali w środkowym etapie spotkania. W 20 minucie spotkania doszło do potężnej walki drużynowej w okolicach barona. Z niej obronną ręką wyszli reprezentanci Afreeca Freecs, którzy kompletnie zmiażdżyli przeciwników. Od tego momentu drużyna Kuro nie potrzebowała wiele czasu, żeby zakończyć spotkanie i doprowadzić do wyrównania.

W decydującym starciu obie formację grały bardzo agresywnie już od pierwszych minut meczu. Ostatecznie po wytężonych walkach to kompani Kuro byli w stanie zniszczyć pierwszą strukturę i dzięki temu wyszli na prowadzenie w złocie. Obie formacje w dalszym ciągu grały bardzo agresywnie, dzięki czemu widzieliśmy sporą ilość zabójstw. Mimo wszystko to reprezentanci Afreeca Freecs powoli powiększali swoje prowadzenie w złocie. W 19 minucie meczu doszło do dużej walki drużynowej, w której to gracze Afreeca Freecs zdobyli trzy zabójstwa i dzięki temu wyszli na potężne prowadzenie. Chwilę później wygrali walkę drużynową o barona i zakończyli spotkanie.