Za nami dzień pełen niespodziewanych wyników. Swoje spotkania przegrało KSV eSports i kt Rolsters. Żeby tego było mało, to obie formacje nie zdołały urwać nawet jednej mapy swoim przeciwnikom.

Afreeca Freecs mocno zaskoczyło przeciwników i wystawiło rezerwowego strzelca w tym spotkaniu – Aiminga. Pierwsze słowo w tej grze należało do mistrzów świata, którzy po dobrze skoordynowanej akcji na dolnej alejce zdobyli dwa zabójstwa. W zamian za to Spirit zdołał zabezpieczyć heralda dla swojej formacji. To pozwoliło Afreeca Freecs bardzo szybko się zrewanżować i przywołać tego stwora na dolnej linii. Tym samym doprowadzili do kolejnej potyczki, w której zdołali unicestwić dwóch przeciwników. Od tego momentu w grze mocno uaktywnił się Kuro, który sporo poruszał się po mapie. To właśnie jego świetne zejście na górną alejkę dało znaczącą przewagę dla Afreeca. KSV cofnęło się do obrony i było mocno pasywne na mapie. W tym czasie ich przeciwnicy przejmowali kolejne cele mapy i budowali sobie coraz większą przewagę na mapie. KSV ewidentnie czekało do późniejszych etapów gry, ale w konsekwencji tego musieli oddać barona przeciwnikom. Zawodnicy Afreeca Freecs bardzo szybko przebili się do bazy rywala i doprowadzili do walki drużynowej. Mistrzowie świata nie byli w stanie dostać się do Aiming i strzelec Afreeca Freecs pozwolił swojej drużynie wygrać pierwszą mapę.

Aiming po raz kolejny zdecydował się zagrać Kalistą w tym spotkaniu i tym samym znowu obaj leśnicy musieli mocno skupić się na dolnej alejce. Tym razem już od pierwszych minut gry to Afreeca Freecs dyktowała warunki gry, a ich przewaga urosła po świetnym zagraniu Kuro w dolnej części mapy. KSV w takiej sytuacji zaczęło być bardzo pasywne i kompletnie nie walczyli o kontrolę nad mapą. W takiej sytuacji ich rywale bez większych problemów przemieszczali się po planszy i zdobywali coraz większą kontrolę nad mapą. Z KSV ewidentnie uleciało całe powietrze i bardzo szybko oddali oni swoim przeciwnikom barona. Zawodnicy Afreeca Freecs szturmem zdobyli baze wroga i oddali tam jedyne zabójstwo w tym spotkaniu.

 Tygrysy mogą mówić o dużym szczęściu, gdyż Lava, grający Zoe, bardzo wcześnie był w stanie zdobyć odłamek teleportacji, a następnie użył tego zaklęcia na dolną alejkę i wypracował dla swojej drużyny pierwszą krew. ROX nie zamierzało spowalniać grę i wykorzystując zdobytą przewagę, zaczęli walczyć o kontrolę nad mapą. Tym samym udało im się zniszczyć wszystkie frontalne struktury i wyjść na znaczne prowadzenie w złocie. W dalszym ciągu kontynuowali oni swoją zachłanną grę i ostatecznie popełnili błąd, który wykorzystali ich przeciwnicy. kt zdobyło przez serię błędów rywala, aż cztery zabójstwa i zaczęło powoli powracać do tej potyczki. W poszukiwaniu kolejnych błędów rywala zeszli pod smoka i tam doprowadzili do walki drużynowej, jednak w niej weszli zbyt głęboko i tym samym oddali aż cztery zabójstwa. To pozwoliło tygrysom zabić barona i tym samym zepchnąć wroga na teren jego bazy. Tam szybko ROX rozbiło obronę kt i zakończyło pierwsze spotkanie.

W drugim spotkaniu obaj leśnicy bardzo mocno skupili się na środkowej linii  i to doprowadziło do dużej ilości potyczek właśnie na tamtym obszarze mapy. W nich bardzo dobrze prezentował się PawN i tym samym zdobył on minimalną przewagę w złocie dla swojej drużyny, którą chwilę później dziwnym błędem zaprzepaścił Mata. Chwilę później ponownie w okolicach środkowej alejki doszło do walki zespołowej, ale tym razem duet Lava i SeongHwan kompletnie zmiażdżył przeciwników i chwilę później tygrysy miały już na swoim koncie wzmocnienie od barona i przystąpiły do oblegania bazy rywala. kt kompletnie nie poradziło sobie w obronie i chwilę później ROX zakończyło spotkanie wynikiem 2-0.