Rozpoczęły się rozgrywki azjatyckiego Rift Rivals. Reprezentacja koreańskiego LCK rozniosła wszystkich swoich rywali i zakończyła pierwszy dzień bez porażki.

Tegoroczne azjatyckie Rift Rivals odbywa się na Półwyspie Koreańskim. Wsparcie lokalnych kibiców wyraźnie pomaga drużynom z LCK – SK Telecom T1, Damwon Gaming, Kingzone DragonX oraz Griffin bez większych problemów rozprawiły się kolejno z Flash Wolves, EVOS Esports, FunPlus Phoenix i JD Gaming.

Na brak sukcesów z pewnością mogą narzekać jednak fani połączonej reprezentacji tajwańskiego LMS oraz wietnamskiego VCS. Zespoły wywodzące się z krajów Azji Południowo-Wschodniej uległy w każdym spotkaniu, ponosząc dodatkowo porażki z JD Gaming oraz Top Esports.

Dopiero w jutrzejszych meczach na polu walki pojawi się jedna z najcięższych armat, jakie ma w zanadrzu chińskie LPL – na godzinę 10:00 zaplanowany jest pierwszy występ mistrzów Świata, czyli Invictus Gaming. Do ekipy po krótkiej przerwie spowodowanej sytuacją rodzinną powraca Song „Rookie” Eui-jin. Zanim jednak zobaczymy Koreańczyka na Summoner's Rift, drugi dzień rozgrywek otworzy pojedynek Kingzone DragonX oraz MAD Team.