Zdaje się, że kolejny Polak postanowił rozwijać swoje umiejętności za granicą. Według esportmaniacos Pyrka ma dołączyć do Movistar Riders i grać w lidze hiszpańskiej. Skład zapowiada się całkiem solidnie.

Pyrka ma za sobą sezon, który z pewnością zostawił mieszane odczucia. Wiosną tego roku wraz z AGO Rogue zdominował fazę zasadniczą Ultraligi. A w play-offach było już ciężej i RGO zwyciężyło 3-2 z Illuminar Gaming oraz 3-2 z K1CK, co dało mistrzostwo. Gorzej poszedł występ na EU Masters, gdyż Polacy odpadli w fazie grupowej i to po porażkach na mistrza ligi bałkańskiej. Podobnie zaczął się letni split. Pyrka i spółka ogrywali rywali w fazie zasadniczej, aczkolwiek w fazie pucharowej AGO Rogue było rozczarowaniem. Akademia Łotrzyków uległa 0-3 w meczach z PDW i IHG. Za to trochę nadziei dał na początku występ na EU Masters, ponieważ ekipa trenowana przez Klaja wyszła z grupy śmierci fazy Play-In i awansowała do main eventu. Jednak w nim RGO poradziło sobie fatalnie. A lekkim pocieszeniem dla formacji był Trinity Force Puchar Polski, który wygrała po wielu zaciętych starciach.

Teraz wygląda na to, że polski wspierający w końcu opuści Polskę i spróbuje swoich sił za granicą. A piszę, że w końcu, ponieważ Łukasz Grześkowiak gra na rodzimej scenie od 2017 roku i jedynym etapem za granicą był poprzedni off-season. Pyrka według esportmaniacos ma trafić do Movistar Riders, gdzie grać mają również Marky oraz xKenzuke, którzy przedłużyli kontrakty z organizacją. Nie wiadomo kto dopełni skład, ale myślę, że już jest on całkiem solidny. Co prawda nie na walkę o mistrzostwo ani chyba nawet nie na czołową czwórką, jednak w środku tabeli może namieszać. Także MRS, które przyzwyczaiło fanów do regularnych występów na EUM, tym razem będzie miało nieco inne cele.