Dziś Jankos opublikował na swoim youtube nowy filmik. W nim zaś podsumował ten rok w barwach G2 Esports oraz opowiedział o swoich planach na przyszłość. A te z pewnością ucieszą wielu esportowych fanów Polaka.

Wczoraj LEC WooLoo opublikował na swoich twitterze sensacyjny post. Według jego doniesień Jankos i Flakked dostali pozwolenie na szukanie nowej drużyny, gdyż w przyszłym sezonie mają nie być częścią G2 Esports. To jest zaś bardzo niespodziewana informacja. O ile społeczność mówiła o potencjalnych zmianach na pozycji strzelca, gdyż Flakked ma za sobą słabe lato. To odejście Jankosa jest czymś sensacyjnym w kontekście tego, ile zrobił dla organizacji.

Polak z G2 dwukrotnie doszedł do półfinału Worldsów w 2018 oraz w 2020 roku, a w 2019 roku zdobył wicemistrzostwo świata. Poza tym pięć razy sięgnął on po zwycięstwo w głównej lidze europejskiej oraz wygrał turniej Mid-Season Invitational 2019. Ponadto indywidualnie polski jungler dwa razy został wybrany MVP fazy zasadniczej splitu w LEC, a także czterokrotnie znalazł się w pierwszym All-Pro Teamie. Wszyscy po tych doniesieniach zaczęli się zastanawiać, co dalej z Jankos'em. Spora część społeczności wskazywała na to, że pewnie odejdzie na esportową emeryturą i zostanie pełnoetatowym streamerem.

Natomiast ten w swoim filmiku jasno określił, że do tego nie dojdzie. Polak powiedział, że nawet jeśli odejdzie z G2, to dalej chce grać profesjonalnie, gdyż sprawia mu to przyjemność i jest to spora część jego życia, dalej ma też głód zwycięstw. Ponadto 27-latek wspomniał, że najprawdopodobniej pogra jeszcze 2-3 lata i dopiero wtedy przejdzie na emeryturę i zajmie się w pełni streamowaniem. Jankos też zaznaczył, że interesuje go gra na europejskiej scenie, mimo iż w tym roku różnica między Starym Kontynentem a Azją była ogromna. Polski leśnik osobiście uważa się za dobrego lidera i coś nie coś potrafi, więc chce to jeszcze wykorzystać. A jeśli tak się sprawy mają, to myślę, że z pewnością kilka drużyn z LEC będzie go chciała mieć pod swoimi skrzydłami.