W kolejnym starciu pomiędzy Illuminar Honor Gaming a Szef+6 lepszą okazała się być drużyna Sebastiana „niQ760” Robaka. Oznacza to, że zmierzą się oni z Overused w finale x-kom Clash odbywającego się w Częstochowie.
Do tej pory spotkanie pomiędzy Illuminar Honor Gaming a Szef+6 określane było jako derby Polski. Dziś także wiadomo było, że spotkanie pomiędzy tymi ekipami dostarczy nam ogrom emocji.
Już w drugiej minucie pierwszego spotkania Sebastian „niQ760” Robak oddał pierwszą krew na konto Jakuba „Creaton” Grzegorzewskiego. Sam początek gry był dość spokojny jak na mecz o takiej randze. Dopiero po zdobyciu smoka przez Illuminar Honor Gaming gra przybrała trochę bardziej agresywnego nastawienia. Świetnie rozegrana walka w okolicach barona przez Szef+6 pozwoliła na wygranie bardzo ważnego teamfightu, który miał wpływ na to, że to drużyna Sebastiana „Sebekx” Smejkaly zgarnęła pierwszy punkt w tym starciu.
Drugie starcie było już bardziej wyrównane od samego początku. Na samym starcie gry Wojciech „Tabasko” Kruza oraz Sebastian „niQ760” Robak zostali zabici przez swoich przeciwników. Następnie zobaczyliśmy bardzo dobre wejście Jakuba „Cinkrof” Rokickiego na dolną aleję, gdzie udało sie zabić supporta Illuminar Honor Gaming, Patryka „Mystiques” Piórkowskiego. Ogrom teamfightów zapewnił przewagę zespołowi Jakuba „Kubon” Turewicza. Zupełnie zmieniającą obraz gry okazało się genialne zachowanie junglera iHG, Tabasko, któremu udało się w bardzo dobry sposób użyć flasha oraz zabić barona. W okolicach czterdziestej drugiej minuty miała miejsce świetna walka drużynowa, w której jak się okazało nie zginął żaden z zawodników. Chwilę później zawodnicy Szef+6 zdecydowali się na przejęcie kolejnego wzmocnienia barona, natomiast gracze Illuminar Honor Gaming szybko poradzili sobie z elder dragonem. Była to dość niezrozumiała decyzja ze strony Mistrzów Polski. Ostatecznie to ekipa Remigiusza „Overpow” Puscha sięgnęła po zwycięstwo, co oznaczało, że będzie nas czekać trzecia gra.
W ostatecznym pojedynku bardzo późno zobaczyliśmy pierwszą krew. Genialna walka w trzydziestej piątej minucie w okolicach barona była bardzo ważna w kontekście pewności siebie zawodników iHG. Wojciech „Tabasko” Kruza świetnie zabrał barona swoim rywalom, co udało mu się powtórzyć kilka minut później. Powolna gra opłaciła się, ponieważ to Illuminar Honor Gaming sięgnęło po awans do wielkiego finału.