We Love Gaming od lat jest jedną z dwóch najbardziej liczących się organizacji na greckiej scenie. Jednak ostatnio z kwalifikowaniem się na EU Masters wychodziło różnie. Pomóc w tym w przyszłym sezonie mają HeSSZero oraz Bruness.

Przez We Love Gaming przewinęło się paru Polaków, aczkolwiek zwykle nie osiągali oni większych sukcesów. Behave wiosną 2019 roku w debiucie organizacji wygrał ligę grecką i pojechał na EU Masters. Natomiast później Rybson pod nickiem Myself został wyrzucony w połowie splitu, a Tabasko i Czypsy zajęli niesatysfakcjonujące trzecie miejsce w GLL. Tak samo jak ta dwójka, latem tego roku skończył Bruness, przegrywając w najważniejszych seriach na Anorthosis i Team Phantasma. Jednak w innych latach WLG potrafiło zwyciężać na rodzimej scenie, a także urywać mapy na EUM i do tego chcą powrócić.

W składzie We Love Gaming Esports zostali Bruness oraz Bananitoo. Polak największe triumfy święcił w PDW, z którym wygrał Ultraligę i dotarł do ćwierćfinału EU Masters. Za to grecki wspierający pamięta czasy dominacji WLG na greckiej scenie, choć wtedy grał na pozycji strzelca. Nowym toplaner został zaś HeSSZero, który jest znany z częstych zmian drużyn. 18-letni Polak mimo wieku grał już w devils.one, Gentlemen's Gaming, Granit Gaming, Team ESCA Gaming, Vanir oraz w SINNERS Esports. A z TEG zdobył wicemistrzostwo Ultraligi.

Dużo bardziej utytułowany jest nowy środkowy WLG. Nim został Dom1nant, który w tym roku wraz z Anorthosis Famagusta Esports wygrał letni split GLL i świetnie pokazał się na EU Masters. Grek znany jest z agresywnych wyborów, takich jak: Irelia, Zed, Sylas, czy nawet Fiora. Ciekawe w jego karierze jest też to, że wcześniej był junglerem, strzelcem, a nawet wspierającym, a profesjonalnie gra od 2013 roku. Natomiast nowym strzelcem We Love Gaming został Jeyrus. Turek zaś całą swoją karierę spędził na rodzimej scenie, gdzie grał w Dark Passage, Galakticos, Besiktas Esports, czy w Istanbul Wildcats Academy.