EVOS Esport jest kolejną negatywną niespodzianką aktualnego splitu. Po świetnym występie podczas minionego MSI odpadli w pierwszej rundzie playoffów w wietnamskiej lidze VCS A, co oznacza, że nie mają już żadnych szans na wyjazd do Korei Południowej.

EVOS jeszcze cztery miesiące temu rywalizowało w Berlinie z takimi potęgami, jak Fnatic, Kingzone DragonX, czy Royal Never Give Up. Dostali się oni do najlepszej szóstki MSI po świetnej wygranej przeciwko tureckiemu Supermassive. Ostatecznie gracze z Wietnamu wygrali dwa spotkania i pokazali się z bardzo dobrej strony w rywalizacji z najlepszymi drużynami na świecie.

Początek letniego splitu nie zwiastował kryzysu, który później nastąpił. Problemy EVOS pojawiły się podczas Rift Rivals, gdzie zaprezentowali się przeciętnie. W starciu z drużynami z Rosji i Turcji wygrali tylko jedną grę. W międzyczasie awansowali na Asian Games, gdzie reprezentowali Wietnam i właśnie ten natłok międzynarodowych rozgrywek zaczął się negatywnie odbijać na ich dyspozycji w krajowej lidze. Ostatecznie ledwo co awansowali do playoffów kosztem Gigabyte Marines, jednak czwarta lokata sprawiała, że musieli oni je rozpoczynać od pierwszej rundy. Dzisiaj postali twarde warunki w starciu przeciwko Cube Adonis, ale to ich rywale wyglądali o wiele lepiej w aspekcie gry drużynowej i ostatecznie wygrali 3:2 przechodząc do półfinału.