W dwóch pierwszych odsłonach Worldsów 2022 byliśmy świadkami starć Europa kontra zachód. W obu górą okazały się formacje z League of Legends European Championship. Choć FNC wypadło lepiej.

Isurus 0-1 MAD Lions

Ornn / Graves / Lissandra / Miss Fortune / Amumu – Gnar / Hecarim / Taliyah / Seraphine / Leona

Pierwsza mapa pierwszego dnia turnieju zaczęła się dużo lepiej dla MAD Lions. Pierwszą krew po akcji na bocie zgarnął Nisqy, a potem Elyoya wyłapywał rywali na górnej alei. Jednak w pewnym momencie Lwy zaczęły zbytnio szarżować, a to się zemściło w dwóch akcjach. Isurus w nich świetnie używało swoich połączeń i wysadzało po dwóch przeciwników. Potem co prawda dalej MAD trzymało pewną przewagę, gdyż odnajdywało pojedyncze akcję, ale była ona minimalna. Natomiast w walce drużynowej przy Nashorze masę obrażeń zadał Grell i mimo że Lwy zgarnęły potwora, to nie uszły po tym z życiem. Inaczej zaś potoczyła się kolejna sytuacja przy smoku. Tam w końcu MAD Lions dobrze zgrało swoje umiejętności i zwyciężyło. Od tego czasu po stronie ISG tylko Grell coś robił, a to było za mało i to Elyoya i spółka poszli po triumf w rozgrywce. Jak na klasę rywala, to nie ma za co ich chwalić po takim młynie.

Fnatic 1-0 Evil Geniuses

Aatrox / Graves / Viktor / Miss Fortune / Leona – Renekton / Viego / Sylas / Caitlyn / Lux

Znacznie lepiej pokazała się druga europejska formacja. We FNC od początku najsolidniej pokazywał się Humanoid, który powoli powiększał swoje prowadzenie na midzie. Natomiast z czasem świetnie swoje umiejętności zgrywali Upset z Rhuckz'em i zaczęli łapać pojedyncze eliminacje na bocie. Po 10 minucie zaś również Wunder się odkuł i zaczął przeważać nad swoim oponentem. A Evil Geniuses grało bardzo pasywnie i nic nie robiło na mapie, co było błędem, gdyż na wyskalowanie zrobiło się po prostu za późno. W walkach drużynowych zobaczyliśmy przepaść i Fnatic miażdżyło przeciwników. Dzięki temu Pomarańczowi bez problemy weszli do bazy EG, zabezpieczając zwycięstwo.

Pozostałych dwóch spotkań drużyn z LEC, odbywających się w środku nocy, nie oglądałem. Natomiast w nich również zwyciężyli nasi. MAD Lions po długiej batalii wygrało z tureckim Istanbul Wildcats. A Fnatic pewnie ograło Chiefs Esports Club. Warto pochwalić Rhuckz'a, który stanął na wysokości zadania i pokazał się ze świetnej strony. Ekipy z Europy powinny zwrócić na niego oko przy dobieraniu składu na sezon 2023. Już dziś o 22:00 FNC z Hylissangiem na pokładzie podejmie DetonatioN FocusMe, a o 4:00 MAD Lions zagra z Royal Never Give Up.