W walce niepokonanych drużyn lepszą okazała się być G2 Esports, które mimo kilku poważnych błędów zwyciężyło z Unicorns of Love (2:0). Dzięki temu pozostają jedyną niepokonaną drużyną w EU LCS.

G2 Esports

Korea, Republic of Expect
Korea, Republic of Trick
Croatia Perkz
Denmark Zven
Spain Mithy

Unicorns of Love

Hungary Vizicsacsi
Romania Xerxe
Germany Exileh
Spain Samux
Bulgaria Hylissang

W trakcie pierwszej fazy banów zdecydowano się na wykluczenie takich postaci jak Shen, Rengar czy Camille. Są to obecnie jedne z najsilniejszych championów dostępnych w grze, przez co trudno jest je dostać w trakcie kolejnych rotacji. Zaskakujące jest jednak, że Unicorns of Love zdecydowało się zbanować Maokaia dopiero w drugiej fazie, a także wybór Renektona przez G2 Esports. Pierwsza krew została zdobyta przez Xerxe, który złapał Tricka w jego własnej jungli. Na odpowiedź ze strony koreańskiego leśnika musieliśmy czekać dość długo, jednak dzięki zabiciu Poppy an górnej alei udało się zgarnąć wieżę oraz smoka. W czternastej minucie wywiązała się walka pomiędzy botlanem G2 i Perkzem, a Hylissangiem. Ostatecznie górą byli mistrzowie Europy. Fenomenalne uniknięcie ultimate'a od Poppy przez Renektona pozwoliło zabić Vizicsacsiego. Do dwudziestej drugiej minuty musieliśmy czekać, aby zobaczyć kolejny interesujący moment w grze. Wejście większości graczy G2 pozwoliło im na ponowne zabicie Hylissanga.  Chwilę później życia pozbawiony został Samux, a nieudana próba wzięcia Barona zaowocowała pierwszym teamfightem w grze. O wiele lepiej wyszło na tym G2, które po raz trzeci już pozbyło się Malzahara, a także zgarnęło kolejnego smoka. Nie był to najlepszy dzień Hylissanga, bowiem przez jego błędy ekipa Perkza byłą bardzo bliska zdobycia najmocniejszego wzmocnienia w grze. W trzydziestej minucie oglądać mogliśmy dobry teamfight w wykonaniu G2, dzięki czemu udało im się wziąć Barona. Po zniszczeniu wież i agresywnych wejściach udało im się zakończyć pierwszą mapę na swoją korzyść.Przed drugą grą obejrzeliśmy takie same bany, jakie w grze poprzedniej. Po raz kolejny zdecydowano się wykluczyć Camille, Shena czy Rengara. O wiele ciekawiej zaprezentowała się faza picków, bowiem po stronie Unicorns of Love zobaczyliśmy takie wybory jak Ivern, Gnar czy Ryze, natomiast G2 Esports podjęło się chociażby Azira czy Rumble'a. Bardzo słabe wejście Hylissanga i Samuxa zakończyło się śmiercią obu, a także Exileha i Tricka. Dzięki pomocy swojego supporta UoL sięgnął po kolejne zabójstwo oraz smoka. Agresywne wejście Jednorożców na górną aleję pomogło w odrobieniu strat, a także pozwoliło na zdobycie Barona. Kolejna walka przy topie także skończyła się dla nich lepiej, choć wcześniej stracili najmocniejsze wzmocnienie w grze. Kolejny Baron zakończył się fatalnie dla G2, bowiem stracili aż czterech zawodników. Wydawało się, że to koniec gry, jednak świetna postawa obrońców nexusa odwróciła sytuację o sto osiemdziesiąt stopni. Nawet próba zniszczenia najważniejszej budowli w grze zakończyła się poczwórnym zabójstwem dla Varusa. Ostatecznie to G2 sięgnęło po kolejną wygraną mapę, dzięki czemu wygrali całe spotkanie.