Team Vitality po bardzo czystym spotkaniu zdołało odnieść wygraną w meczu przeciwko Unicorns of Love. Drużyna Jactrolla tym samym bardzo mocno przybliżyła się do playoffów i na trzy spotkania przed końcem splitu są praktycznie pewni swojej obecności w najlepszej szóstce.

Unicorns of Love

Finland WhiteKnight ‒ Cho'Gath
Denmark Kold ‒ Jarvan IV
Germany Exileh ‒ Azir
Spain Samux ‒ Ezreal
Korea, Republic of Totoro ‒ Braum

vs.

Team Vitality

Sion ‒ Cabochard France
Sejuani ‒ Gilius Germany
Ekko ‒ Jiizuke Italy
Jinx ‒ Minitroupax Portugal
Tahm Kench ‒ Jactroll Poland

Jiizuke nareszcie zdecydował się pokazać europejskim fanom to, co ma najlepsze, czyli swojego Ekko. Przez cały split LCS nie decydował się na wybieranie go i dopiero w ósmym tygodniu padł na niego wybór. Od początku spotkania grał nim bardzo dobrze i pomimo początkowych problemów, jakie sprawiał mu grający Azirem Exileh, był w stanie wywrzeć odpowiednią presję na środkowej alejce. To właśnie dzięki dobrej grze Włocha Vitality zdobyło pierwszą krew i pierwszego smoka. Niedługo później po kolejnym wyłapaniu przeciwnika zdołali oni zniszczyć pierwszą strukturę przeciwnika i zabezpieczyć na swoje konto herlada. Jednorożce nie zamierzały składać broni, aż do momentu, kiedy nie zdołali wymienić się strukturami.

Jednorożce czekały spokojnie do 20 minuty, kiedy to na mapie pojawił się baron. Za wszelką cenę starali się oni przejąć kontrolę nad wizją w jego okolicach. To doprowadziło do walki drużynowej, w której to Vitality zdobyło aż trzy zabójstwa po świetnym wejściu w wykonaniu Jiizuke. Tym samym drużyna polskiego wspierającego była w stanie zabezpieczyć na swoje konto barona, ale po chwili i Jactroll i Minitroupax musieli oglądać szary ekran. Mimo wszystko po ich powrocie na mapę Vitality nadal rozdawało karty i po chwili zniszczyli wszystkie struktury drugiego poziomu. Jednorożce starały się wyłapywać Cabocharda, ale przypłacili to stratą inhibitora. Niedługo później formacja Jactrolla zdołała ponownie zabić barona i tym razem Unicorns of Love było już kompletnie bezradne. Totoro bardzo szybko został zabity na początku walki drużynowej. To pozwoliło Team Vitality zakończyć spotkanie i odnieść upragnione zwycięstwo.