Splyce przegrało już piąte spotkanie w tej edycji europejskiego LCS. Tym razem doznali oni porażki z rąk Unicorns of Love. Trzecia drużyna wiosennego splitu aktualnie samodzielnie zajmuje ostatnie miejsce w tabeli europejskich rozgrywek.

Unicorns of Love

Finland WhiteKnight ‒ Dr.Mundo
Denmark Kold ‒ Trundle
Germany Exileh ‒ Irelia
Spain Samux ‒ KaiSa
Korea, Republic of Totoro ‒ Pyke

vs.

Splyce

Aatrox ‒ Odoamne Romania
Camille ‒ Xerxe Romania
Zoe ‒ Nisqy Belgium
Lucian ‒ Kobbe Denmark
Fiddlesticks ‒ kaSing United Kingdom

Pomni wczorajszej porażki gracze Splyce zdecydowali się zagrać o wiele bardziej standardową kompozycją. Świetna gra Totoro zapewniła Unicorns of Love bardzo szybką przewagę. Najpierw po świetnej akcji razem z Samuxem zdobyli zabójstwo na KaSingu, a następnie jego zejście na środkową alejkę pozwoliło mu wypracować drugie już zabójstwo w tym spotkaniu. To dało jednorożcom dużą przewagę w początkowym etapie gry i wkrótce otworzyło im drogę do uśmiercenia piekielnego smoka. Potężne problemy w tej grze miał Xerxe, który ze względu na bardzo aktywne rotacje Totoro nie miał zbyt wiele przestrzeni na mapie. Dodatkowo każda z linii Splyce przegrywała, więc poszczególni gracze Unicorns of Love mogli razem z Koldem zaglądać do lasu przeciwników.

Jednorożce zniszczyły pierwszą wieżę dopiero po 15 minutach gry, ale wtedy rozpoczęli masowo stawiać totemy wizji w lesie rywala. Splyce tym samym musiało cofnąć się do obrony i grać bardzo blisko własnych struktur. Tym samym Kold miał jeszcze więcej przestrzeni na mapie i chwilę później zdobył oko heralda. Gracze Unicorns of Love stopniowo powiększali swoje prowadzenie, aż do momentu, kiedy na mapie pojawił się Baron Nashor. Jednorożce wykorzystały przewagę wizji i w tempie ekspresowym unicestwiły tego stwora. Splyce za późno połapało się w zagraniu rywala, ale mimo wszystko postanowili zaatakować ich graczy. To doprowadziło do walki drużynowej, z której zwycięsko wyszli gracze Unicorns of Love. Tym samym mogli zniszczyć pierwszy inhibitor. Zawodnicy Splyce przez chwilę próbowali jeszcze rozpaczliwie się bronić, ale ostatecznie musieli uznać wyższość swoich przeciwników.