Starcie pomiędzy G2 Esports a Team Vitality zapowiadało się niezwykle emocjonująco. Niestety, pomimo największych starań Jactroll wraz z kolegami nie byli w stanie zatrzymać rozpędzonych mistrzów Starego Kontynentu.
G2 Esports
Wunder ‒ Gangplank
Jankos ‒ Zac
Perkz ‒ Galio
Hjarnan ‒ Tristana
Wadid ‒ Alistar
vs.
Team Vitality
Gnar ‒ Cabochard
Sejuani ‒ Gilius
Zoe ‒ Jiizuke
Kalista ‒ Minitroupax
Morgana ‒ Jactroll
Przedostatnim meczem wieczoru było niesamowicie emocjonujące starcie, podczas którego na Summoner's Rift zobaczyliśmy dwóch Polaków – w szranki stanęli Jactroll oraz Jankos, co oznacza nic innego niż starcie pomiędzy formacjami G2 Esports a Team Vitality.
Faza wyborów oraz wykluczeń przebiegła bez większych zaskoczeń. Tradycją się stało banowanie kluczowych postaci polskiego supporta – choć tym razem w drugiej turze, to możliwości wyboru uniknął Thresh oraz Taric. Ze strony podopiecznych Vitality zobaczyliśmy wyłącznie eliminacje wymierzone w duet Hjarnana oraz Wadida, a także Perkza. Ostatecznie ekscytujący pojedynek midlanerów sprowadził się do Galio przeciwko Zoe.
Pierwsze chwile gry zdecydowanie przyśpieszyły tętno zawodnikom obu drużyn. Jeszcze przed drugą minutą Minitroupax wraz z kolegami zadecydował o agresywnym wejściu w dolną część lasu rywali. Nawiązana walka nie zakończyła się zabójstwem, jednakże Jankos zaliczył wczesną utratę czerwonego buffa.
Przez kolejne chwile gracze Vitality kontynuowali posiadaną przewagę na mapie; Gilius świetnymi wywarł presję na różnych liniach, a także zagarnął Infernal Drake'a. Sytuacja zaczęła działać na korzyść drużyny Ocelote'a po dwunastej minucie, albowiem to właśnie wtedy w wyniku grupowej wymiany First Blood trafił na konto Perkza.
Z czasem G2 Esports wychodziło na coraz większe prowadzenie. Co prawda stracili Ocean Drake'a, ale była to niewielka strata względem zdobytych chwilę później zabójstw, a także pierwszej w grze wieży. Wraz z objęciem przewagi ekonomicznej, odzyskali także kontrolę na mapie, na co doskonałym dowodem było zdobycie dwóch Smoków, a także zgładzenie Barona Nashora jeszcze przed trzydziestą minutą.
Cenne ulepszenie nie posłużyło Jankosowi i spółce tylko do zniszczenia zewnętrznych fortyfikacji rywala, lecz także do domknięcia całej rozgrywki. Wraz z wybuchem nexusa należącego do Team Vitality, zawodnicy hiszpańskiej organizacji zaczęli świętować piąte zwycięstwo z rzędu.
Już za chwilę rozpocznie się ostatnie spotkanie wieczoru, w ramach którego Fnatic podejmie FC Schalke 04. Polska transmisja z meczu pozostaje niezmiennie dostępna na kanale Damiana „Nervarien” Ziaji w platformie Twitch.TV.