Wiosenny split Challenger series wchodzi właśnie w kluczową fazę. Cztery najlepsze zespoły awansują do fazy playoff, a walka w środku stawki jest bardzo wyrównana. W formacie BO2 każde zwycięstwo jest na wagę złota. Fnatic Academy było blisko, ale ostatecznie zremisowało z Misfits Academy.

W składzie FNA pojawił się powracający po przerwie spowodowanej problemami zdrowotnymi Mateusz „Kikis” Szkudlarek i przesunięty z pierwszego składu Fnatic Maurice „Amazing” Stückenschneider. Pierwsza gra ułożyła się po myśli tej właśnie drużyny i wydawać by się mogło, że kwestia zdobycia kluczowych trzech punktów to formalność. Niestety druga mapa może służyć za przykład, jak nie powinno się grać w League of Legends. Co prawda nie brakowało emocji i zabójstw, jednak ilość błędów, nieprzemyślanych akcji i chaotycznych decyzji przekroczyła wszelkie normy. Fnatic Academy po 25 minutach gry miało sześć tysięcy złota więcej od swoich oponentów. Roztrwonili jednak całą przewagę, a w walce o smoka zła inicjacja doprowadziła do szybkiego zgonu Camille Kikisa, który zadziałał niczym domino. Chwilę później piątka graczy Misfits Academy bez żadnego oporu zniszczyła Nexus przeciwników.

Podział punktów między tymi ekipami ma duże znaczenie dla Team Kinguin. Jeżeli dziś podopiecznym Adriana Widery uda się wygrać 2:0 z PSG,to znajdą się w bardzo korzystnym położeniu w tabeli przed ostatnim tygodniem rozgrywek EU CS. Spotkanie TK vs. PSG już trwa i  transmitowane jest w języku polskim na kanale Nervariena.