Niedzielny wieczór położył kres zmaganiom w ramach European Masters Summer. Po tygodniach zmagań turniej sprowadził się do zaledwie dwóch drużyn, natomiast najlepszą okazało się Berlin International Gaming.

Miniona niedziela zwieńczyła nie tylko akademickie wakacje, lecz co ważniejsze, umożliwiła zakończenie letniej odsłony turnieju European Masters. Trwające niemal trzy tygodnie zmagania sprowadziły się do katowickiej ESL Areny, gdzie w wielkim finale zmierzyły się zespoły Berlin International Gaming oraz Vodafone Giants.

Spotkanie w formacie do trzech wygranych map rozpoczęło się po myśli zawodników z Hiszpani, którzy odnieśli triumf w pierwszej odsłonie starcia. Carzzy i spółka wkrótce zdołali udowodnić, że utrata punktu była zaledwie wypadkiem przy pracy, sprawnie doprowadzając do upragnionego triumfu.

Podopieczni Danusha „Arvindira” Fischera wykonali w turnieju kawał dobrej roboty, albowiem rozpoczęli zmagania już w etapie Play-in, gdzie ulokowali się w środku stawki. We właściwej fazie turnieju pokazali się ze znacznie lepszej strony. W grupie osiągnęli lepszy wynik niż polskie devils.one, natomiast walkę w playoffach rozpoczęli od pokonania LDLC, najlepszej drużyny z Francji. Półfinał okazał się rewanżem za finał ligi niemieckiej, Premier Tour 2019, natomiast w wielkim finale udowodnili swoją wyższość nad pierwszym seedem Hiszpanii.

Zawodnicy BIG pokazali się zatem z naprawdę dobrej strony, bezsprzecznie zajmując tytuł najlepszej drużyny poza League of Legends European Championship. Kto wie, może któraś drużyna z najlepszej ligi Starego Kontynentu zdecyduje się na sięgnięcie po talenty z niemieckiej organizacji?