Za nami kolejne bardzo wyrównane mecze na BLAST Premier Spring 2020 Showdown. Tym razem NiP i ENCE podzielili się punktami, a fnatic po 30-sto rundowym boju wygrało z mousesports.

  • Sweden NiP 15:15 Finland ENCE

Spotkanie ENCE z NiPem to pojedynek drużyn znajdujących się na czele tabeli grupy A. Tym samym spotkanie miało o wiele większe znaczenie, było tak zwanym meczem „za 6 punktów”. Początkowo to ENCE korzystało z przewagi gry po stronie CT na Trainie i zdołało uciec rywalowi na wynik 6:1. Był to szczytowy moment Finów, a ich przewaga zaczęła stopniowo topnieć. Nie stopniała jednak na tyle, by ekipa allu przegrała pierwszą połowę – było wręcz odwrotnie, bowiem ENCE wygrało tę część spotkania wynikiem 9:6.

Po zmianie stron oglądaliśmy jednak odmieniony NiP. Szwedzi świetnie się czuli w obronie i nie dopuszczali rywali nawet do bombsite'ów, nie mówiąc o podkładaniu bomby. Plopski i spółka wskoczyli na taki poziom, że w siedmiu rundach cała drużyna ENCE zdobyła jedynie osiem fragów! W 23. rundzie sytuacja zmieniała się jednak diametralnie – tym razem to Finowie zaczęli wygrywać niemal bez strat, dzięki czemu dogoniło, a nawet wyprzedziło rywala i prowadziło 15:14. To wyrównane spotkanie zakończyło się we wręcz filmowy sposób, czyli pojedynkiem 1vs1 REZa i allu. Ostatecznie to starcie wygrał Szwed i jednocześnie zapewnił swojej drużynie remis. Tym samym obie ekipy zgarniają po punkcie, ale nadal są na czele tabeli grupy A (NiP 8pkt, ENCE 5)

  • Sweden fnatic 16:14 European Union mousesports

Początek kolejnego spotkania to wręcz rzeź na jednym z uczestników, a konkretnie na mousesports. fnatic bowiem tak doskonale czuło się w ataku na Trainie, że zdobyło pierwsze osiem rund, nie dopuszczając rywala w ogóle do głosu! Wówczas zobaczyliśmy powtórkę z meczu ENCENiP, czyli próbę podniesienia się po mocnym ciosie na start meczu. Myszy całkiem nieźle sobie poradziły w ratowaniu twarzy i na koniec pierwszej połowy przegrywały już tylko 6:9.

Po krótkiej przerwie gracze wrócili na serwer, a z tym wróciło wygrywanie fnatic. Szwedzi poza potknięciem z 17. rundy radziło sobie całkiem nieźle, wychodząc nawet na prowadzenie 13:8. Wówczas jednak maszynka ze Skandynawii zacięła się, co od razu wykorzystały Myszy. Zbierały one krwawe żniwo, a jeśli trzeba było, to ropz i woxic wygrywali clutche, dzięki którym ich drużyna wyszła nawet na prowadzenie 14:13! Na serwerze brakowało trochę JW, który odstawał od reszty kolegów, ale za to dawał widzom nadal niezłą rozrywkę,  m.in. nożując woxica. To jednak nie on, a flusha odegrał najważniejszą rolę w końcówce spotkania, w 28. rundzie robiąc ACE'a i wyrównując stan spotkania. 26-latek dorzucił jeszcze kilka fragów, a na koniec rozbroił bombę, czym zakończył ostatecznie mecz wynikiem 16:14. Heroiczny powrót mouz okazał się bezcelowy, bo to fnatic zgarnia trzy punkty za to spotkanie.

Transmisja z tego wydarzenia odbywa się na oficjalnych kanałach ESPORT NOW na platformach Twitch, Youtube i Facebook, a całość komentują między innymi Olek „Vuzzey” Kłos, Radosław ‘Mad1’ Florkowski, Adam ‘Destru’ Gil, Oskar ‘Deerfluffy’ Formella oraz Jakub ‘Swelder’ Grzegorski. Partnerem polskiej transmisji są Media Expert oraz forBET.