Podczas IEM Dallas został rozegrany mały turniej Fortnite, na którym zabrakło, co prawda najlepszych graczy, lecz ciekawie było za to za kulisami. Jak ujawnił Ninja, po zakończeniu rywalizacji doszło do bójki pomiędzy dwójką zawodników.

Nie ulega wątpliwośc, iż gracze Fortnite to przede wszystkim młodzi ludzie. Pokazuje nam to również scena esportowa, na której najlepsi zawodnicy mają przeważnie nie więcej niż 19 lat. W tym wieku nie każdy potrafi jeszcze odpowiednio poradzić sobie z presją gry na dużych eventach, a także samymi emocjami. Jak opowiedział Ninjas, podczas małego turnieju Fortnite w trakcie Intel Extreme Masters Dallas doszło do bójki pomiędzy dwójką zawodników.

Sytuacja miała mieć miejsce podczas turnieju DreamHack. Jeden z graczy wiedząc, że nie ma już szans na żadną wysoką pozycję, postanowił zrobić wszystko, by turnieju nie wygrał również inny uczestnik eventu, siedzący niedaleko jego. Po zakończeniu ostatniej gry poszkodowany podszedł do swojego „grifera” i rozpętała się niemała awantura. Doszło nawet do rękoczynów, a obu panów rozdzielać musiał personel.

Ninjas podczas swojej transmisji Live’a nie pochwalił przemocy, aczkolwiek wyraził pełne zrozumienie dla oprawcy. – Nie pochwalam oczywiście przemocy, ale trzeba przyznać, że ten dzieciak sam się o to prosił. Grifował go celowo tylko dlatego, że ten był od niego lepszy. – stwierdził Ninja.