Na jednej z ostatnich transmisji Live’a shroud został zapytany o ewentualny powrót do rywalizacji esportowej. Odpowiedź Kanadyjczyka rozczarowania jednak wielu fanów.

Są gracze, których chcielibyśmy zobaczyć jeszcze ten ostatni raz na scenie esportowej. Jednym z nich niewątpliwie jest Michael „shroud” Grzesiek.  27-latek po ESL One Cologne 2017 został odsunięty od składu Cloud9. Wówczas mało kto spodziewał się, że będzie to ostatni turniej Kanadyjczyka w karierze. Po wygaśnięciu kontraktu Grześka z Chmurkami, ten oficjalnie ogłosił, że nadszedł dzień, aby odwiesić myszkę na kołek.

Po zakończeniu kariery shroud skupił się na streamowaniu. Kanadyjczyk podczas swojej gry w Cloud9 zaskarbił sobie ogromne grono sympatyków, transmisje Live’a 27-latka śledziły i nadal śledzą nawet setki tysięcy fanów w jednym momencie. Obecnie kanał Michaela na Twitchu obserwuje prawie 10 milionów użytkowników.

Na jednym z ostatnich Live’ów shroud został zapytany, czy dopuszcza do siebie jeszcze myśl, że mógłby wznowić karierę esportową w jakiejkolwiek produkcji. Odpowiedź Kanadyjczyk rozczarowała niestety wielu fanów. Były zawodnik Cloud9 stwierdził, że nie byłby już w stanie rywalizować na takim poziomie jak kiedyś, a w dodatku jest już zbyt leniwy, by trenować kilkanaście godzin dziennie bez przerwy. 27-latek dodał, że lubi swoje aktualne życie, a powracając do profesjonalnej gry, musiałby ponownie przewrócić swoje dotychczasowe życie do góry nogami.