Zwycięzcy The International 2018 będą pierwszą drużyną od 2012 roku, która w finale będzie broniła swojego tytułu. Dzisiejsze zwycięstwo w meczu przeciwko PSG.LGD zbliżyło ich do możliwości zdobycia kolejnego Aegis od Champions.

Zeszłoroczny rozłam w drużynie zupełnie odmienił oblicze OG. Zespół znany był wcześniej z prezentowania dobrej formy w sezonie i totalnego kryzysu podczas The International. Historię, którą napisali w zeszłym roku, będąc ostatnią drużyną stawianą w roli triumfatora turnieju, znamy wszyscy. Po dzisiejszym spotkaniu z PSG.LGD zdaje się, że odwróciła się dynamika ich występów. Słaby sezon nie zwiastował tak genialnego występu na The International 2019.

PSG.LGD po przegranej w finale w zeszłym roku niewątpliwie marzyło o okazji do rewanżu. Choć los sprawił, że ją otrzymali, niestety nie udało im się jej wykorzystać. Być może wspierająca ich publika okazała się dodatkowym obciążeniem psychicznym. Jutro czeka ich druga szansa na wejście do wielkiego finału i zmiany historii ich starcia z OG.

OG 0:1 PSG.LGD

Spotkanie rozpoczęło się dość spokojnie, choć OG próbowało przejąć kontrolę nad grą, gdy tylko dostępne stało się Chronosphere. Nie udało im się jednak poszerzyć zasięgu na mapie i pozostawała ona pod kontrolą PSG.LGD. Pozwoliło to zespołowi z Chin na atak high groundu w górnej dżungli Świetlistych i zabicie 4 zawodników europejskiego składu w zamian za dwójkę swoich w 28. minucie.

5 minut później OG odpłaciło się wyłapując i zabijając Ember Spirita Ame. W 36. minucie PSG.LGD kończąc Roshana sprowokowało użycie Chronosphere przez Ana, a Ceb który zdawało się, że będzie ofiarną owieczką teleportował się po zasłonięciu się Sproutem.

Gra pozostawała niesamowicie wyrównana, ale w 42. minucie skład fy zdołał zabić Faceless Voida Ana’y, który nie posiadał wykupienia. Nim ten się odrodził PSG.LGD zabiło jego sojuszników i skończylo grę.

OG 1:1 PSG.LGD

Choć początek drugiej gry dobrze wyglądał dla chińskiego zespołu, szybko przerodziła się ona w pokaz ze strony OG. Nie zaprzestawali oni agresywnych zagrań cały czas nacierając na bazę rywali. W momencie gdy wydawało się, że lada moment umrą, Ci obracali się i eliminowali przeciwników. Szybko doprowadziło to do sytuacji, gdzie nie było komu bronić bazy PSG.LGD i było ono zmuszone do poddania się po zaledwie 22 minutach.

OG 2:1 PSG.LGD

Mecz musiała rozstrzygnąć więc ostatnia gra. Pod sam koniec fazy liniowej druzyny zaczęły poszukiwać się na mapie celem ciągłych walk. Na zmianę toczyły się one po myśli to OG to PSG.LGD. Około 20 minuty gry chiński skład zdołał wyłapać pojedynczo trzech rywali. Mimo to, to europejska drużyna zdecydowała się zabić Roshana i w walce, która po nim wyniknęła wyeliminować trójkę graczy PSG.LGD. Korzystając z ich nieobecności na mapie zdołała także zniszczyć środkowe baraki i wysunąć się na prowadzenie.

Będący pod presją ze strony przeciwników skład fy zdecydował się w 27. minucie na smoke na flankę rywali. Wyniknęła z tego wielka potyczka. Chalice wyłapał dwóch zawodników OG, ale Topson odpowiedział Ravage’m. Dodatkowo dzięki złożeniu Desolatora zadawał w jego czasie olbrzymie obrażenia. Tiny’ego Moneta wyłapał grający Legion Commander Ceb i zamknął w Duelu pozbawiając ostatecznie życia.

PSG.LGD podejmowało kolejne próby obrony swojej bazy przed OG i w końcu wyeliminowało wszystkich jego graczy. Nie przełożyło się to jednak na zbudowanie przez nich przewagi, czy umocnienie swojej pozycji na mapie. Doprowadziło to do walki na środkowej lini w 37. minucie, która minimalnie skończyła się na korzyść europejskiego zespołu. Wykorzystując moment wrócił on do ataku na bazę rywala i po paru potyczkach zdołał zniszczyć ich Starożytnego.