Oprócz meczu dnia pomiędzy Alliance i Gambit o zaproszenie na TI9, mieliśmy wczoraj okazję zobaczyć inne ciekawe spotkanie. Mowa oczywiście o starciu finalistów poprzednich mistrzostw świata – OG i PSG.LGD.

Drużyny mimo występu w wielu turniejach w tym roku, stanęły w szranki dopiero podczas EPICENTER Major. Pierwsza rywalizacja miała miejsce już w fazie grupowej, gdzie PSG.LGD pokonało OG 2:0. Wynik nie był zaskoczeniem. Mistrzowie świata borykają się bowiem ze sporymi problemami z formą w tym sezonie. Dodatkowo podczas turnieju rozchorował się kapitan zespołu – N0tail i musiał zrezygnować z gry w play-offach. Jego miejsce zajął trener składu – Sockshka.

Mimo tych trudności, OG udało się pokonać zarówno Evil Geniuses jak i Team Secret awansując do meczu z PSG.LGD. Zespół z Chin po przegranej w górnej drabince z Team Liquid, triumfował nad Forward Gaming awansując dalej. Po wynikach w tym sezonie oraz meczu w fazie grupowej był zdecydowanym faworytem spotkania. OG pokazało jednak wcześniej, że może zaskoczyć. Tak się nie stało i PSG.LGD zakończyło rywalizację wynikiem 2:0, rewanżując się po części za wynik z finału The International 2018. Europejski zespół może teraz odpocząć, regenerując siły przed tegorocznymi mistrzostwami świata. PSG.LGD czeka zaś dzisiaj mecz z TNC.Predator. Chińska organizacja mimo braku litości dla rywali w grze, odniosła się do choroby N0taila na Twitterze i zapowiedziała, że będzie oczekiwać kolejnego spotkania.

Twitter