CORSAIR DreamLeague Season 11 trwa w najlepsze. Niestety wiąże się to z tym, że kolejne drużyny opuszczają turniej. W pierwszej rundzie play-offów pożegnały się z nim Team Liquid i Forward Gaming.

Faza grupowa trzeciego Majora Dota 2 w tym sezonie przebiegła z niewielkimi wyjątkami zgodnie z przewidywaniami. Niespodziewane wyniki zaczęły pojawiać się jednak w kolejnym etapie zmagań. Pierwszą porażkę od ESL One Katowice 2019 zaliczyło Team Secret, Virtus.pro zostało pokonane przez Fnatic, a Evil Geniuses uległo Keen Gaming. Zespoły uważane za najlepsze w turnieju nagle znalazły się w dolnej drabince. Żaden z nich nie zdołał jednak przebić zaskoczenia, które sprawiło Team Liquid. Europejski mistrz świata z 2017 roku, nie tylko nie zdołał zakwalifikować się do górnej drabinki turnieju, ale także przegrał swoje BO1 o pozostanie w CORSAIR DreamLeague Season 11 na Chaos Esports Club. Tym samym dołączył do Forward Gaming, które nie poradziło sobie z Ninjas in Pyjamas, w grupie drużyn, których już nie zobaczymy na Majorze.

Forward Gaming 0:1 Ninjas in Pyjamas

Forward Gaming

Yawar ‒ Mirana
Resolut1on ‒ Troll Warlord
MSS ‒ Pangolier
Universe ‒ Enigma
SVG ‒ Lion

vs.

Ninjas in Pyjamas

Juggernaut ‒ Ace
Razor ‒ Fata
Doom ‒ 33
Winter Wyvern ‒ Saksa
Chen ‒ ppd

Ninjas in Pyjamas rozpoczęło grę poświęceniem ppd, który oddając pierwszą krew w ręce rywali zmarnował im sporą ilość czasu swoim uciekaniem. Forward Gaming prowadziło kolejne eliminacje przeciwnych graczy, aż do momentu wyłapania Yawara w ich lesie. Zabójstwo Resolut1ona w potyczce pod Roshanem, stało się katalizatorem uzyskania przewagi przez drużynę Ace’a. Po wzięciu Aegisa rozpoczęła ona oblężenie górnych baraków Forward Gaming.

Korzystając z pełnego dostępu do mapy, Ninjas in Pyjamas ponownie znalazło Yawara, któremu tym razem udało się dobić na neutral creepie. Brak carry’ego rywali dał im szansę do przeniesienia ataku na środkową aleję. Forward Gaming odpowiedziało zachodząc wrogów od tyłu i dzięki Black Hole Universe’a zabijając dwójkę oraz pozbawiając Fatę Aegisa. Dodatkowe pozbawienie życia Ace’a pozwoliło na odparcie rywali spod bazy. Kolejny Roshan przeważył o rozgrywce. Zespół Resolut1ona zdecydował się na nieco nieskoordynowaną inicjację w zawodników Ninjas in Pyjamas pod jego grotą i mimo ostatecznie bardzo dobrego Black Hole’a nie był w stanie ich zabić. Drużyna ppd ponownie wzięła Aegisa i dodatkowo Cheese oraz Refresher Shard. Wejście do bazy Forward Gaming stało się jeszcze prostsze na skutek wyeliminowania SVG. Pozbawieni możliwości skutecznej obrony gracze amerykańskiej formacji musieli pogodzić się z porażką i pożegnać z CORSAIR DreamLeague Season 11.

Chaos Esports Club 1:0 Team Liquid

Chaos Esports Club

hFn ‒ Ursa
w33 ‒ Razor
tavo ‒ Omniknight
Misery ‒ Earth Spirit
Kingrd ‒ Oracle

vs.

Team Liquid

Ember Spirit ‒ Miracle
Monkey King ‒ Matumbaman
Doom ‒ Mind_Control
Keeper of the Light ‒ GH
Tusk‒ KuroKy

Mecz okazał się wielkim zaskoczeniem. Nie tylko ze względu na sam wynik, ale również na dominację jaką nad Team Liquid pokazało Chaos Esports Club. Od samego początku rozgrywki zabójstwa obficie zasilały konto składu z Ameryki Południowej. W33 oraz hFn szybko wysunęli się na prowadzenie w zdobytym złocie i jedynie Matumbaman jakkolwiek od nich nie odstawał. Nie wystarczyło to jednak by choćby wydłużyć spotkanie i spowolnić rywali, a Team Liquid wciąż szybko traciło szansę na wygraną.

Chaos okazało się świetnie przygotowane na rywali i dobrze czytało ich ruch na mapie. Znakomitym przykładem była ucieczka Miracle’a w 13 minucie meczu, na której trasie idealnie rozstawili się zawodnicy formacji z Ameryki Południowej. Dwie minuty później ich przewaga sięgała już 6 tysięcy w ogólnej wartości. W potyczkach Team Liquid pozostawało bezsilne i mogło tylko przyglądać się, jak przeciwnicy niszczą ich bazę.

Tym samym drużyna, po której wszyscy spodziewali się wysokiej pozycji w turnieju musiała się z nim pożegnać jako jedna z pierwszych. Chaos Esports Club w kolejnej rundzie zmierzy się natomiast z Virtus.pro.