Już dziś rusza faza pucharowa jednego z najbardziej prestiżowych turniejów w świecie CS:GO. Meczem inaugurującym spotkanie będzie pojedynek EnVyUs oraz Fnatic.

ELEAGUE to pierwsza liga w świecie Counter Strike: Global Offensive, która regularnie transmitowana jest w telewizji. Dzięki temu w puli nagród tego turnieju znalazło się łącznie $1,400,000 z czego najlepsza drużyna zainkasuje $390,000. Nie można zaprzeczyć, że jest to turniej z potężną pulą nagród. Dodatkowo wielu graczy chwali sobie to, w jakich hotelach mieszkają oraz całą organizację wydarzenia. Można więc powiedzieć, że ELEAGUE to jedna z najbardziej prestiżowych lig i w kolejnym sezonie każdy zespół będzie chciał tam trafić.

Dziś przyszedł czas, aby rozpoczęła się faza pucharowa tego turnieju. W pierwszym meczu spotkają się ze sobą Francuzi z EnVyUs oraz Szwedzi z Fnatic. Play-offy są rozgrywane w systemie pojedynczej eliminacji z pojedynkami BO3, tak więc zespoły nie mogą sobie pozwolić na tzw. „gorszy dzień”. Przegrana oznacza koniec przygody z turniejem. Przyjrzyjmy się bliżej drużynom pierwszego spotkania:

EnVyUsTeam_EnVyUs-logo

  • France Vincent „Happy” Cervoni
  • France Nathan „NBK” Schmitt
  • France Kenny „KennyS” Schrub
  • France Dan „apEX” Madesclaire
  • France Timothée „DEVIL” Démolon
  • Germany Niclas „enkay J” Krumhorn – trener

Według rankingu hltv.org znajdują się na dziesiątym miejscu wśród najlepszych drużyn na świecie, choć pewnie dla niektórych wynik ten jest mocno zaniżony. Zespół, który od jakiegoś czasu ma spore problemy, a ich gra pozostawia wiele do  życzenia. Jednak ponad miesiąc temu przyjęli w swoje szeregi nowego trenera, który zdaje się pozytywnie wpływać na obecną sytuację w drużynie, lecz ich forma wciąż jest bardzo niestabilna. Być może dzięki niemu dostali się bezpośrednio do ćwierćfinałów, po tym jak zajęli pierwsze miejsce w swojej grupie. Tym samym ominęli Kwalifikacje Ostatniej Szansy i mogli sobie pozwolić na odpoczynek po majorze, ponieważ kwalifikacje odbywały się tydzień po ESL One Cologne 2016.

Jednak patrząc na to jak zagrali w Kolonii zamiast odpoczynku przydałby im się porządny trening. Nie wygrali żadnego meczu, przez co odpadli z grupy jako jedni z pierwszych. Najpierw porażka z Team Liquid (7:16), a następnie z mousesports (12:16) spowodowały, że Francuzi nie będą mieli zagwarantowanego miejsca w kolejnym majorze, co dla nich, jest sporą klęską. Zapewne dało im to dużo do myślenia, jednak spotkanie z Fnatic może pokrzyżować im plany.

FnaticFnaticlogo

  • Sweden Jesper „JW” Wecksell
  • Sweden Robin „flusha” Rönnquist
  • Sweden Freddy „KRiMZ” Johansson
  • Sweden Olof „olofmeister” Kajbjer
  • Sweden Dennis „dennis” Edman
  • Sweden Viktor „vuggo” Jendeby – trener

Zespół, który według rankingu hltv.org jest drugą najlepszą drużyną na świecie. Po ogromnej ilości sukcesów, które odnieśli oni w poprzednich latach nie ma się co dziwić, że zajmują tak wysoką pozycję. Zdecydowanie jest to jeden z najbardziej kompletnych składów na scenie CS:GO. Jednakże w tym roku kłopoty dosięgnęły także i ich drużynę. Po majorze MLG Columbus 2016 ich największa gwiazda – olofmeister – musiał zrobić sobie przerwę ze względu na kontuzję nadgarstka. Po jego powrocie ta gra nie wygląda już tak jak wcześniej, zespół popełnia więcej błędów i coraz częściej przydarzają im się takie wpadki jak np. przegrana z FaZe Clan. Co ciekawe jednak jedynym graczem z całego zespołu, który w ciągu ostatnich trzech miesięcy ma tzw. rating poniżej 1.00 jest JW i to on najbardziej odstaje statystykami od reszty zespołu.

Na majorze, który odbył się niecałe dwa tygodnie temu poradzili sobie na prawdę dobrze, choć ich fani pewnie oczekiwali więcej. Zajęli 3-4. miejsce ex aequo z Virtus.pro, po tym jak przegrali 2:0 z Team Liquid. W grupie wyeliminowali G2, którzy ostatnio dysponują nieziemską formą, a następnie zrewanżowali się FaZe Clanowi. Po wyjściu z grupy rozgromili Gambit Gaming i w półfinale przegrali z Amerykanami. Szwedzi są faworytem niemalże każdego turnieju i w zawsze zajmują wysokie miejsca, więc zapewne i tutaj nie odpuszczą sobie zbyt szybko.

France EnVyUs vs. Sweden Fnatic

Nie ma żadnych wątpliwości, że będzie to bardzo emocjonujący mecz. Faworytem spotkania są Szwedzi. Na papierze wyglądają lepiej od swoich przeciwników, a sam występ na majorze w Kolonii mówi sam za siebie. Szwedzi zapewne chcą udowodnić, że są wciąż na szczycie i ostatnie problemy w ich zespole nie przeszkadzają im w zdobywaniu pierwszego miejsca na turniejach. Tym bardziej, że będą chcieli skorzystać z okazji, że w tym turnieju nie występują Brazylijczycy z SK Gaming, którzy ostatnio są niepokonani. Jednakże Fnatic ma ostatnio problemy z zespołami teoretycznie gorszymi od nich. Podczas finałów ECS zostali wyeliminowani przez G2 (gdzie na jednej z map, overpassie, Francuzi wygrali 16:2!) oraz wygrywali, ale zbyt bliskimi wynikami np. z kanadyjskim zespołem TSM. W ciągu ostatniego miesiąca dwukrotnie przegrali z FaZe Clanem, więc…

…To może być szansa dla Francuzów. Mimo, iż nie dysponują szczytową formą, to wciąż potrafią zaskakiwać. Udało im się to podczas fazy grupowej tego turnieju, gdzie przegrywali na jednej z map z Virtus.pro 0:7 po czym nagle wygrali rundę eco. Dzięki temi wygrali tę mapę 16:11 i całe spotkanie 2:0. Na pewno ich trener poświęci sporo czasu na dokładną analizę gry szwedzkiego zespołu podczas ESL One Cologne 2016, ponieważ od tamtego czasu nie minęło zbyt dużo czasu i prawdopodobnie zespół będzie korzystał z tych samych, bądź podobnych taktyk. Z drugiej strony Fnatic wydaje się być lepsze „aimersko”. Trudno więc jednoznacznie wskazać kto wygra ten mecz, jednak moim typem jest Fnatic. Pokonają oni Francuzów 2:1 i zagwarantują miejsce w półfinałach turnieju ELEAGUE.

Już o 20:00 transmisję z angielskim komentarzem z tego meczu możecie oglądać na oficjalnym kanale ELEAGUE.