Sebastian „NEEX” Trela to jeden z większych talentów polskiej sceny CS:GO. Razem z kolegami z Izako Boars stawia kolejne kroki na drodze do esportowych laurów. Postanowiliśmy go zapytać o ostatnie osiągnięcia i plany na najbliższe tygodnie.

 

ESN: Cześć NEEX. Na początku gratulacje – kolejny bardzo udany LAN za Wami. Pokazaliście w Kielcach, że możecie z powodzeniem rywalizować na poziomie polskiej czołówki. Jakie są Twoje odczucia z tej imprezy?

NEEX: Cześć, dzięki za miłe słowa. Myślę, że już na paru lanach udało nam się zaprezentować całkiem solidnie. Mimo krótkiej gry razem zawsze kończyliśmy turnieje na podium. Wiemy, że jeszcze dużo pracy przed nami i musimy sporo nadrobić przez to, że miesiąc razem nie trenowaliśmy, więc obecnie nie zwalniamy tempa i niedługo wyjeżdżamy na bootcamp.

ESN: Na polskiej scenie CS:GO jest coraz więcej interesujących opcji dla zespołów. Niedługo drugi sezon Polskiej Ligi Esportowej. Czy zobaczymy tam Dziki?

NEEX: Obecnie o spadkach i kwalifikacjach do PLE nic nie wiadomo, jeśli jednak będą kwalifikacje to na pewno w nich wystartujemy i postaramy się tam dostać.

ESN: Jak podoba Ci się gra Twojej drużyny? Z czego jesteś dumny, a co w grze swojej i chłopaków chciałbyś poprawić?

NEEX: Tak naprawdę dopiero od miesiąca wznowiliśmy treningi, więc nawet ciężko nazwać nas drużyną. Osobiście uważam, że dopiero po paru miesiącach gry razem wpada ten automatyzm i znajomość jednego gracza z drugim i własnych zachowań, wtedy gra się już o niebo lepiej. Nie ma co ukrywać, musimy jeszcze zrobić i poprawić wiele rzeczy, szukać różnych rozwiązań i wybierać te najlepsze. Najważniejsze jest to, żeby małymi kroczkami cały czas iść do przodu, nie łamać się jak coś nie wychodzi i brnąć do wyznaczonych celów.

ESN: repo i Kamil występowali gościnnie w innych drużynach podczas Polskiej Ligi Esportowej. Przyglądałeś się ich grze?

NEEX: Nie bardzo, chyba tylko przelotem. Gramy razem w drużynie, więc codziennie mogę obserwować ich grę.

ESN: Zbliżają się kwalifikacje do ROG MASTERS. Jako drużyna zaproszona będziecie rywalizować o miejsce w finale, gdzie w puli turnieju CS:GO leży ćwierć miliona dolarów. Jak oceniasz Wasze szanse na awans do finałów?

NEEX: Hmm, ciężko mi to ocenić. Zbyt mało graliśmy jeszcze oficjalnych spotkań, żeby można spokojnie stwierdzić jak nam będzie szło. Na pewno na turniejach lanowych radzimy sobie lepiej niż w internecie. Na kwalifikacjach postaramy się zaprezentować jak najlepiej.

 

ESN: Rozmawiamy sporo o Izako Boars. Może teraz bardziej osobiste pytanie – jakie cele stawia sobie Sebastian „NEEX” Trela na ten rok?

NEEX: W tym roku chciałbym żebyśmy przebili się do czołówki polskiej sceny. Moim zdaniem obecne TOP3 to VP, Kinguin i PRIDE, a potem jest różnie, ponieważ jak widać każdy może wygrać z każdym. Dlatego chcielibyśmy zająć miejsce za nimi i móc walczyć o wyższą lokatę, a przy okazji powoli raczkować na scenie europejskiej. Fajnie by było, aczkolwiek czy się uda to nie wiadomo, jeszcze mnóstwo gry i pracy przed nami. Jednak jestem w pełni świadomy, że będzie wiele wzlotów i upadków przez ten czas, ale najważniejsza w tym wszystkim jest chyba determinacja do osiągnięcia wyznaczonego celu i nie łamanie się po porażkach.

ESN: W ubiegłym miesiącu byłeś z kolegami na ESPORT NOW 2017. Jak wspominasz ten event?

NEEX: Jak dla mnie było całkiem okej, wizualnie to fajnie wyglądało jak i atmosfera była sprzyjająca, także jak najbardziej na plus.

ESN: Jak czujesz się w roli zawodnika bardzo rozpoznawalnego na krajowej scenie?

NEEX: Na pewno jest to bardzo przyjemne uczucie, zawsze staram się z każdym zamienić parę słów i pyknąć fotkę.

ESN: Dziękuję bardzo za rozmowę. Na koniec, co chciałbyś przekazać czytelnikom ESPORT NOW?

NEEX: Nie ma problemu, również dziękuję. Wszystkich naszych prawdziwych fanów, którzy to czytają, serdecznie pozdrawiam! Dziękuję za ich wsparcie i mam nadzieję, że wywiad się im spodoba.