Podczas finałów Fantasy Expo Season 3 miałem okazję porozmawiać z Michałem „Snatchie” Rudzkim, czyli obecnym graczem Team iNETKOXTV. Głównym tematem tego wywiadu była obecna sytuacja na polskiej scenie Counter Strike: Global Offensive. Zapraszam do czytania!
Patryk „Proca” Procyk: Cześć Snatchie! Na samym początku chciałbym Ci podziękować, że zgodziłeś się poświęcić mi chwilę. Przejdźmy może od razu do sedna. Ostatnia sytuacja na polskiej scenie Counter-Strike'a. „Rallen” i „Furlan” przeszli do Kinguin za „minise'a” i „innocenta”, a Team AGG kończy współpracę z zespołem. Co sądzisz o tych zmianach?
Michał „Snatchie” Rudzki: Jeżeli chodzi o Kinguin, uważam, że jest to zmiana na plus. Myślę, że i „Rallen” i „Furlan” pasują do stylu gry pozostałej trójki. Robią cały czas progres i jeżeli to będzie dalej tak trwało, myślę, że mogą wbić się do top dziesięć świata. Jeżeli chodzi o AGG (zespół), wydaje mi się, że też był to dobry ruch, ponieważ dostaną oni trochę świeżości. Będą też mogli pracować nad nowymi rzeczami, ponieważ mają teraz doświadczonego trenera, czyli „Hypera” i sądzę, że również będą robić bardzo szybki progres.
Proca: Skoro jesteśmy przy temacie Kinguin. Oni stosunkowo niedawno odświeżyli swój skład więc jak myślisz, długo zajmie im dojście do wysokiego poziomu?
Snatchie: To wszystko zależy od wyników. Myślę, że jeśli będą wygrywać dużo meczy i ich mentalność będzie cały czas dobra, będą pewni siebie, jeżeli tak będzie to myślę, że są w stanie w ciągu trzech miesięcy osiągnąć bardzo, bardzo wysoki poziom.
Proca: Co sądzisz o sytuacji z ATB Gaming? Wygrali oni kwalifikację do ECS (Esports Championship Series – przyp. red.), ale ze względu na właśnie te dawne bany „michiego” i „matty'ego”, które dostali od Valve, zostali zdyskwalifikowani. Nie uważasz, że powinni oni dostać drugą szansę, ze względu na to, że nie było właśnie dowodów, które potwierdzałyby ich dawną winę?
Snatchie: Powinni dostać drugą szansę. Nawet jeżeli faktycznie ich wina była prawdziwa, każdy zasługuje na drugą szansę, tym bardziej, że ta sytuacja miała miejsce wtedy, kiedy CS:GO nie było jeszcze tak bardzo rozwinięte.
Proca: A'propos tej sytuacji. Tam chodziło o to, że ponoć ich ówczesny zespół sprzedał mecz. Co sądzisz o tym, czy waga rzekomej „sprzedaży” meczu powinna być taka sama jak rzeczywistego oszustwa w grze?
Snatchie: Uważam, że to powinno być brane z tą samą wagą, ale jeżeli ktoś już raz cheatował to moim zdaniem nie powinien dostać drugiej szansy. Jeśli jednak chodzi o te bany „michiego” i „matty'ego”, to każdy z nich powinien móc otrzymać tę drugą szansę.
Proca: Wielkie dzięki za ten wywiad i powodzenia w dalszej karierze!
Snatchie: Dzięki!