Środa była bardzo pozytywnym dniem dla polskich reprezentantów na Pinnacle Winter Series 1. Zarówno Wisła Kraków jak i MOUZ NXT dołożyły do swoich bilansów zwycięstwa.

Wtorkowe porażki Wisły Kraków i MOUZ NXT nieco skomplikowały sytuację obu zespołów. Istniała nawet szansa, że drużyny trafią na siebie w trzeciej kolejce spotkań, gdyż miały bilans 1-1. Ostatecznie „bratobójczego” starcia udało się uniknąć – Biała Gwiazda trafiła na Gamer Legion, zaś Młodym Myszom przyszło się zmierzyć z Unique

Dużo ciężej prezentował się przeciwnik Wisły. Szwedzkie GL posiada bardzo interesujący i niebezpieczny skład, chociaż cały czas jego gracze nie zgrali się ze sobą idealnie, przez co zdarzają im się wpadki. Takową zaliczyli dzisiaj, z czego Wiślacy skrupulatnie skorzystali. Wisła poradziła sobie wprost znakomicie, stawiając twarde warunki już na mapie wybranej przez rywala. Ancient gładko wpadł na konto Gwiazdy, podobnie było zresztą z drugim Nukem. Trzeba powiedzieć, że polski skład dawno nie zagrał aż tak spektakularnego, dominującego i równego spotkania. Wszyscy zawodnicy Wisły wyszli ze statystykami na plus. Dziś przeciwnik został po prostu zdeklasowany.

Wisła Kraków 2:0 Gamer Legion

Ancient 16:3
Nuke 16:8

Można powiedzieć, że MOUZ NXT, podobnie jak Wisła, również nie spociło się w przeprawie z Unique. Niemieckiej organizacji poszło świetnie, a starcie udało się domknąć w dwóch mapach. Bardzo cieszy dobra dyspozycja polskiego tercetu. Przed szereg wybił się jednak znacząco Miłosz „mhL” Knasiak (46-23), dla którego była to najlepsza z dotychczasowych serii w barwach Myszy.

MOUZ NXT 2:0 Unique

Dust2 16:7
Mirage 16:9

Poprawienie bilansu przez Wisłę i MOUZ NXT może mieć niestety mniej pozytywne efekty uboczne. Znów bowiem istnieje ryzyko, że oba zespoły trafią na siebie w jutrzejszych zmaganiach. Pary zostaną rozlosowane wieczorem, po finalnym zakończeniu środowych spotkań. Białej Gwieździe i Młodym Myszom potrzeba już tylko po jednym zwycięstwie, aby załapać się do play-offów Pinnacle Winter Series 1.