Team Kinguin zwyciężyło pierwszą mapę w starciu przeciwko FIVE eSports Club w ramach rozpoczętych dzisiaj finałów World Electronic Sports Games w chińskim Changzhou. Polacy na de_mirage zaprezentowali nam różnicę klas pomiędzy nimi a ich przeciwnikami.

Proces wyboru map:

  • China FIVE odrzuca Cobblestone
  • Poland Team Kinguin odrzuca Dust2
  • China FIVE odrzuca Nuke
  • Poland Team Kinguin odrzuca Cache
  • China FIVE wybiera Mirage
  • Poland Team Kinguin wybiera Overpass

de_mirage

Polacy rozpoczęli to spotkanie od przegranej nożówki, po której ich przeciwnicy zdecydowali się na rozpoczęcie po stronie broniącej. Dobry atak na bombsite „B” przyniósł Kinguin pierwszy punkt. Nie było problemem, aby nasi rodacy wykorzystali przewagę broni. Szybko ujrzeliśmy rezultat 3:0. Pomimo spokojnej gry, Team Kinguin wywarło sporą presję na azjatyckim zespole. Nie mogło się to skończyć inaczej niż wygraną. Aż trzech zawodników FIVE próbowało zachować zakupiony ekwipunek, ale Chińczycy musieli pogodzić się z tym, że zostali szybko odnalezieni przez terrorystów. Po sześciu minionych rundach zanosiło się dosyć szybkie zwycięstwo Team Kinguin. Kolejna strata doprowadziła FIVE eSports Club do skorzystania z taktycznej pauzy. Widać było różnicę klas. Nie tyle pod względem poziomu strzelania, co zgraniem i taktykami. Ryzyko przegranej pojawiło się dopiero w dziewiątym starciu, ale Michał „MICHU” Müller pozostał na straży i w ogromnym spokoju zwyciężył w sytuacji 1 vs 1. Team Kinguin konsekwentnie parło do przodu. Wreszcie, po 10 porażkach z rzędu, chińska ekipa wykorzystała wypracowaną przewagę. Jak mogliśmy zobaczyć, ta strata była chyba tylko małym wypadkiem przy pracy. Podopieczni Mariusza „Loord” Cybulskiego momentalnie się zreflektowali. Ani trochę nie dziwił fakt, że pierwsza połowa zakończyła się ogromną deklasacją azjatyckich rywali – 14:1. 

Zmiana stron musiała być tylko przypieczętowaniem losu, jaki czekał FIVE eSports Club. Wygrana z wielkim spokojem runda pistoletowa była tylko tego potwierdzeniem. Team Kinguin ukróciło „męki” chińskich przeciwników i wygrało pierwszą mapę 16:1