Virtusi ponownie pojawią się w lidze Esports Championship Series. Polacy w czwartej kolejce znów zmierzą się z FaZe Clanem.

Równo za tydzień, w poniedziałek 13 maja, wystartują mecze czwartej kolejki Esports Championship Series. Wśród uczestników ponownie zobaczyć możemy Virtus.pro, którzy będą walczyć o ostatnie miejsce w finałach ligi.

Polacy ponownie spotkają się z FaZe Clanem, z którym grali podczas pierwszej kolejki. Virtusi jeszcze z Mateuszem „TOAO” Zawistowskim walczyli z europejską formacją jak równy z równym, jednak trzymapowy pojedynek został zakończony przez fenomenalną akcję NiKo, który w pojedynkę poradził sobie w sytuacji jeden na czterech. To przechyliło szalę zwycięstwa na stronę FaZe Clanu. Teraz Virtus.pro ma szansę zrewanżować się za tę porażkę, a wygrana udowodniłaby słuszność wszystkich roszad w składzie, których ostatnio dokonano.

Będzie to czwarty występ Virtusów w ECS, a wszystkie poprzednie zakończyły się po pierwszym meczu. Warto wspomnieć, że tym razem drużyny nie walczą o bezpośredni awans do finałów. Ostatnie miejsce w play-offach zajmie drużyna, która uzbierała najwięcej wygranej gotówki w sezonie zasadniczym.

Pierwsze pary czwartej kolejki wyglądają następująco:

  • Poland Virtus.pro vs European Union FaZe Clan
  • France G2 Esports vs Russian Federation forZe
  • European Union mousesports vs Sweden Fnatic
  • Denmark OpTic Gaming vs Sweden Ninjas in Pyjamas

Wszystkie spotkania w ramach Esports Championship Series z polskim komentarzem można oglądać na kanale Piotra „izaka” Skowyrskiego na platformie twitch.tv.