Pierwszymi drużynami, które odpadły z turnieju EPICENTER 2019 okazały się Virtus.pro i EHOME. Obydwie formacje nie wygrały ani jednego meczu.

Organizacja Virtus.pro nie może być zadowolona z debiutu swoich nowych reprezentantów. Kazachska formacja nie wygrała ani jednego spotkania w Moskwie i wraz z EHOME jako pierwsi odpadają z rozgrywek.

O ile rychłej porażki EHOME każdy się spodziewał, wszak jest to mało znany chiński skład, tak eliminacja nowego Virtus.pro może być zaskakująca. Uczestnicy turnieju mieli przecież duży margines błędu, bo z każdej grupy odpada jedna z czterech drużyn. Virtusi wylądowali w jednej grupie z Evil Geniuses, które rozpoczęło turniej z trenerem w składzie przez problemy wizowe, sfatygowane mousesports, które dopiero wróciło z Los Angeles, oraz forZe, które było wskazywane jako najsłabsza ekipa. To właśnie Rosjanie pokonali zespół AdreNa w meczu eliminacyjnym.

Mecz Virtus.pro rozpoczął się od całkowitej deklasacji Kazachów i wygranej forZe wynikiem 16:3. Później Virtusi przegrywali 0:11 na Inferno po stronie antyterrorystów, lecz zdołali odrobić wynik i ostatecznie doprowadzić do remisu w mapach. Co ciekawe, dokonali to jako pierwsza profesjonalna drużyna w historii Counter-Strike'a. Jednak ten tytuł mogą uważać jako nagrodę pocieszenia, bo ponieśli porażkę na następnym Vertigo, znów całkowicie nie radząc sobie z defensywą.

Rozgrywki EPICENTER wciąż trwają. Na serwerze właśnie pojawili się gracze Natus Vincere i Heroic, a później zobaczymy pojedynek Evil Geniuses i forZe. Stawką obydwóch meczów jest rozłożenie w drabince. Transmisję z wydarzenia znajdziecie na oficjalnym kanale EPICENTER.