Pierwszym pojedynkiem Polaków na V4 Future Sports Festival był mecz Virtus.pro kontra Tricked. Duńska formacja okazała się zdecydowanie lepsza od ekipy Snaxa.

Poland Virtus.pro

0

Faza grupowa
V4 Future Sports Festival
Grupa A

Mirage
(10:5; 4:11)

Nuke
(5:10; 3:6)

Denmark Tricked

2

Virtus.pro wygrało pistoletówkę, a Tricked od razu doprowadziło do remisu 2:2 po udanym fullu. Jednak Virtus.pro nie dało swoim rywalom wyjść na prowadzenie, a ich szybka i agresywna gra spowodowała, że budowali sobie pokaźną przewagę. Co ciekawe snatchie niemalże przez całą pierwszą połowę decydował się na grę ze zwykłym karabinem, a nie AWP. Najwidoczniej Rudzkiemu nie jest potrzebna snajperka aby eliminować przeciwników. Duńczycy oddali naszym aż dziesięć punktów, a sam snatchie zgarnął aż szesnaście fragów w pierwszej połowie.

Druga pistoletówka oraz aż dwie kolejne potyczki wpadły na konto Virtusów, przez co Polacy znaleźli się trzy punkty od wygrania pierwszej mapy. Jednak kłopoty rozpoczęły się gdy Tricked zakupiło pełne ekwipunki, gdyż Duńczycy okazali się bardzo skuteczni po stronie atakującej. Duńczycy zamknęli pierwszą mapę zdobywając osiem punktów z rzędu, zapewniając sobie wynik 14:16.Virtusi rozpoczęli po zdecydowanie łatwiejszej stronie na tej mapie, czyli jako antyterroryści. Bez problemów wygrali pistoletówkę oraz dwie kolejne potyczki, po czym zobaczyliśmy przerwę techniczną w meczu. Podczas pierwszego fulla Tricked zdecydowało się zaatakować bombsite górny i wykaraskali się z sytuacji dwóch na czterech, po tym jak sjuush zdobył fenomenalne cztery fragi. Polacy mimo gry po teoretycznie łatwiejszej stronie, nie byli w stanie skutecznie odpierać ataków swoich oponentów. Duńczycy zdecydowanie zbyt często zaskakiwali i wygrywali bardzo ważne clutche, co przełożyło się na wynik 4:6. Polacy nie zdołali polepszyć swojej sytuacji przed końcem pierwszej połowy, przegrywając ją wynikiem 5:10.

Tricked poległo w drugiej pistoletówce. Jednak już podczas pierwszego fulla przejęli inicjatywę, a Polacy wydawali się być bardzo zagubieni po stronie atakującej. Próbowali staroszkolnych przejść przez granaty dymne, lecz Duńczycy nie dawali się na to nabrać. Virtusi do końca drugiej połowy nie zgarnęli ani jednego punktu, kończąc mapę 8:16.Polska transmisja realizowana jest przez agencję gamingową Fantasyexpo i można ją śledzić na kanale Piotra „izaka” Skowyrskiego na platformie twitch.tv. Dodatkowo postępy poszczególnych drużyn można doglądać na naszej dedykowanej podstronie.