Po kilku dniach oficjalnych rozgrywek, kapitan Adwokaciku zabrał głos. W swoim poście na fanpage'u poinformował, że być może niebawem z mixu, w którym występuje stworzy się prawdziwy zespół.

Adwokacik powrócił do życia niedługo po rozstaniu szpero x-kom AGO. Grzegorz zapowiadał, że nie zamierza dołączyć do istniejącej już formacji, tylko chce stworzyć coś swojego i tak też zrobił. Początkowo do wspólnej gry w mixie powołał kap3ramyniobyaliego oraz TOAO, lecz ostatnich dwóch graczy nie utrzymało się w gronie Grzegorza zbyt długo.

W miejsce Pawła i Mateusza dołączyli morelz jedqr. Obaj nie mieli żadnego składu, więc bez problemu mogli zaangażować się w luźną gierkę z Dziamałkiem i spółką. Nie musieliśmy długo czekać na sukcesy tej paczki. W polskich kwalifikacjach do V4 Future Sports Festival okazała się ona najlepsza, dzięki czemu otrzymała slota w prestiżowych zmaganiach z pulą nagród wynoszącą aż $300 000. Przy pomocy agencji esportowej emine.pro, chłopaki wybrali się do Budapesztu i nieźle w nim namieszali. Dotarli bowiem do ćwierćfinału rozgrywek, w którym co prawda ich przygoda z imprezą się zakończyła, ale równa walka z Tricked zrobiła na każdym wrażenie. Warto też podkreślić, że Polacy ulegli na zespół, który w całym wydarzeniu okazał się najlepszy.

Po powrocie do domu na Adwokacika czekały różne internetowe rywalizacje. Nie poszło im w nich pozytywnie, aczkolwiek nie ma co się dziwić – jak tłumaczył szpero w swoim wpisie, nie mieli nawet chwili na odpoczynek od CS-a i samych siebie, a poza tym większość ekipy się rozchorowała. Grzegorz dodał również dość ciekawą informację o tym, że trwają rozmowy na temat jego drużyny. Może to sugerować, że jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem, to niebawem zobaczymy ją w jakiejś organizacji.