Sześć historii PGL Major Stockholm, które musisz znać! - BLIK

25.10.2021 Michał Perkowski

Tegoroczny Major będzie pod wieloma względami wyjątkowy. Jest to pierwsze wydarzenie wspierane przez Valve od ponad dwóch lat, przez co pula nagród jest historycznie wysoka i wynosi okrągłe $2.000.000. Jest to turniej, którego nie może przegapić żaden fan Counter-Strike’a.

Życie pisze najlepsze scenariusze – trudno się z tym nie zgodzić, prawda? W trakcie ostatnich dwóch lat na scenie CS:GO wydarzyło się naprawdę wiele. Głośne transfery, bolesne rozstania, szczęśliwe awanse. Postanowiliśmy wybrać sześć najciekawszych z nich i przybliżyć je Wam w oczekiwaniu na pierwsze strzały oddane na serwerze!

Polską transmisję z PGL Major Stockholm 2021 znajdziecie na kanale Piotra “Izaka” Skowyrskiego na kanale Twitch. Partnerem polskiej transmisji jest BLIK. Marka przygotowała dla polskich widzów specjalny konkurs, w którym do zgarnięcia będzie łącznie 12.000 złotych. W trakcie transmisji na ekranie pojawiać się będą części hasła, które trzeba będzie zebrać. Codziennie pierwsze dziesięć osób, które wyśle poprawny kod otrzyma przelew na telefon BLIK o wartości 100 złotych. Szczegóły dostępne pod adresem www.blik.com/csgo.

Polski duet i jedno marzenie

W rozgrywkach PGL Major Stockholm 2021 znajdziemy trzech Polaków. Jako pierwsi do gry przystąpi duet grający w barwach ENCE – Paweł “dycha” Dycha oraz Olek “hades” Miskiewicz. Fińska organizacja, kojarzona przez długi czas głównie z Aleksim “allu” Jallim, przebojem wdarła się na Majora, a nasi rodacy mieli w tym niemały udział. Przed startem ostatniego turnieju RMR, czyli Intel Extreme Masters Fall, ENCE nie posiadało ani jednego punktu w tabeli kwalifikacyjnej na Majora. Zajęcie drugiego miejsca zasiliło ich konto o ponad 2300 punktów, co dało im bezpośredni awans na PGL Major Stockholm 2021. ENCE udowodniło, że na to miejsce w pełni zasługuje, bo na swojej drodze pokonało Vitality, Astralis oraz G2 Esports. Jakby tego było mało, zawodnicy ENCE udział w jesiennym IEM-ie wywalczyli sobie w zamkniętych kwalifikacjach, co jeszcze dobitniej pokazuje, jak długą drogę musiał przejść zespół z dwoma Polakami. 

W oczach europejskich ekspertów Polski duet z ENCE to wciąż raczkujący gracze, lecz fani znad Wisły doskonale znają te nicki. Paweł błyskawicznie stał się jednym z najlepszych zawodników rodzimej sceny reprezentując barwy Kinguin oraz devils.one. Z kolei hades po przygodzie w AVEZ oraz Wiśle All in! Games Kraków rozważał przyszłość swojej kariery, a oferta od ENCE przyszła niespodziewanie po kilku meczach w roli rezerwowego. Miskiewicz nareszcie mógł pokazać swój pełen potencjał i wynieść zarówno grę indywidualną, jak i ENCE na wyższy poziom.

Trzecim, a zarazem ostatnim Polakiem na Majorze jest Michał “MICHU” Müller, który wraz z Evil Geniuses awansował do najlepszej ósemki turnieju. Niestety w tym przypadku nie możemy o grze EG powiedzieć zbyt wielu ciepłych słów. Amerykańska formacja w ostatnim czasie miała wiele problemów ze składem oraz motywacją poszczególnych zawodników, a Müller przez ten okres był jednym z nielicznych stabilnych filarów. Miejsce w Fazie Nowych Legend zostało im ofiarowane przez los, wszak będą mieli cztery dodatkowe dni na przygotowania i obserwacje potencjalnych rywali. Mimo niewątpliwego sukcesu, należą do grona ekip, od których zbyt wiele oczekiwać nie można, a każda wygrana będzie miłym zaskoczeniem.

Teraz albo nigdy dla Natus Vincere

Na`Vi pozostaje jedyną organizacją, która wystawiła reprezentację na każdym Majorze w historii CS:GO, lecz wciąż w ich gablocie próżno szukać zwycięskiego trofeum. Ukraiński podmiot od przeszło pięciu lat posiada w swoim składzie jednego z najwybitniejszych graczy, czyli Oleksandra “s1mple” Kostylieva, a mimot to wygrana na Majorze wciąż pozostaje w sferze marzeń. Jednak to może się zmienić już podczas PGL Major Stockholm 2021. 

Stosunkowo do niedawna gra Natus Vincere polegała przede wszystkim na s1mple’u, a spadki jego formy najczęściej kończyły się porażką całego zespołu. Jednak wiele zmieniło się na początku bieżącego roku, gdy do drużyny na stałe dołączył osiemnastoletni Valeriy “B1T” Vakhovskiy, który wcześniej spędził ponad rok w akademii organizacji. Włodarze szybko dostrzegli jego talent strzelecki, a ten okazał się być kluczem do sukcesu zespołu w 2021 roku. Przed przyjazdem na Majora, tylko w 2020 roku, Na`Vi zagrało w dwunastu turniejach, z czego aż w siedmiu okazali się najlepszą drużyną, a dwukrotnie stanęli na środkowym miejscu podium. Zawodnicy w ciągu ostatnich dziesięciu miesięcy zgarnęli wielkiego szlema, wzbogacając się o milion dolarów i wyrazili się jasno, że mają jedno marzenie – wygrać Majora.

Powyższe fakty jednoznacznie przedstawiają Natus Vincere jako faworyta do zwycięstwa całego turnieju. Z pewnością stać będzie za nimi rzesza fanów, bo jak dotąd w historii CS:GO tylko jeden zespół z regionu CIS może pochwalić się wygranym Majorem – Gambit, które w 2017 roku pod przywództwem Zeusa zatriumfowało w Krakowie. Niewykluczone, że to właśnie te dwie formacje zobaczymy albo w finale turnieju, albo w jednym z decydujących starć w Champions Stage. Obie drużyny od początku roku walczą o miano najlepszego składu Bliskiego Wschodu, więc dlaczego nie rozwiązać by tej walki na Majorze?

device w piżamie, czyli duński tercet po raz pierwszy zagra osobno

Wykup Nicolaia “dev1ce’a” Reedtza z Astralis przez Ninjas in Pyjamas był jednym z najgłośniejszych ruchów transferowych ostatnich lat. Nicolai przez ostatnie lata stał się twarzą Astralis, w barwach której zdobył cztery Majory, a w tym dwa tytuły MVP. Jako współzałożyciel organizacji był jej nieodzownym elementem, a wielu głęboko wierzyło, że będzie dla niej grał aż do emerytury. 

Reedtz tak długo był związany z Astralis nie tylko ze względu na konotacje z samą organizacją, lecz przede wszystkim na długą znajomość z dwójką zawodników. Andreas “Xyp9x” Højsleth oraz Peter “dupreeh” Rasmussen, bo o nich właśnie mowa, tworzyli z devicem nieodłączne grono niczym trzej muszkieterowie. Cała trójka wspólnie rywalizowała na scenie CS:GO od 2013 roku, co oznacza, że będzie to pierwszy Major w historii gdy zobaczymy ich osobno – dupreeh i Xyp9x wciąż w barwach Astralis, natomiast device jako Nindża w Piżamie. 

Duński snajper przechodząc do Ninjas in Pyjamas postawił sobie jasne cele – przywrócić organizacji dawny blask oraz wygrać Majora, aby turniejowy puchar pozostał w Sztokholmie, czyli mieście, gdzie NiP ma swoją siedzibę. Pierwsze założenie zostało wykonane, ponieważ szwedzki skład z devicem na czele, po raz pierwszy od czterech lat wrócił na podium rankingu HLTV. Teraz pozostało wykonać drugie. 

Bubzkji największym przegranym Majora

Lucas “Bubzkji” Andersen to dwudziestotrzyletni duński zawodnik obecnie reprezentujący barwy Astralis. Gracz podpisał kontrakt ze swoją organizacją w lipcu ubiegłego roku, a w ciągu ostatnich dwunastu miesięcy rozegrał zaledwie 78 map – o połowę mniej niż np. Emil “Magisk” Reif. Andersen jako szósty gracz organizacji w 2021 roku pełni funkcję zawodnika rezerwowego, a podczas IEM Fall zastąpił kapitana Astralis – Lukasa “gla1ve’a” Rossandera. Duńska formacja ostatecznie zdobyła odpowiednią ilość punktów aby awansować na PGL Major Stockholm 2021, a Bubzkji pisząc na swoim twitterze zwrócił się do swoich fanów pisząc – do zobaczenia w Szwecji. 

Sęk jednak w tym, że do takiego spotkania najprawdopodobniej nie dojdzie. Włodarze organizacji postanowili dokonać roszady przed Majorem i w miejsce Andersena przywrócić wcześniej wspomnianego Lukasa “gla1ve’a” Rossandera. Niezaprzeczalnie jest to wzmocnienie zespołu oraz zmaksymalizowanie jego szans na awans do kolejnych faz. Jednak z drugiej strony było to gigantyczne podkopanie pewności siebie Bubzkjiego, która jest niezbędna do dobrych wyników esportowca. Mimo, że jego ostatnie wiadomości mówią o tym, że najważniejszy jest dobry wynik drużyny, to zaraz po ogłoszeniu zmiany jego oświadczenie wyrażało więcej żalu – Jestem zdruzgotany, że zostałem pominięty. Stracenie szansy na mojego pierwszego Majora i brak możliwości gry przed publicznością boli, ale niestety jest tylko 5 miejsc.

Mistrzostwa pod znakiem debiutantów

W Majorze weźmie udział 24 drużyny, co daje łącznie 120 graczy. W tym roku aż połowa z nich to gracze, dla których będzie to pierwszy Major w historii. Sporą częścią tego grona stanowią brazylijscy debiutanci – czternastu z dwudziestu jeden, w tym dwóch najmłodszych, czyli siedemnastoletni drop (FURIA) oraz jego rówieśnik dumau (GODSENT). Jednak wśród tych sześćdziesięciu zawodników znajdują się tacy, którzy mimo wcześniejszych występów na Majorze, zawojowali już scenę CS:GO, których najlepszym przykładem może być wspomniany już wcześniej Valeriy “B1T” Vakhovskiy. 

Aż ciężko uwierzyć w fakt, że niemalże cały skład Gambit po raz pierwszy zagra na Majorze. Rosyjski zespół jeszcze rok temu reprezentował swoją organizację jako akademia, a obecnie uważany jest za jeden z najlepszych składów na świecie oraz jeden z głównych pretendentów do podniesienia pucharu w Sztokholmie. Jedynym weteranem na pokładzie Gambit jest Abay “Hobbit” Khasenov, który w 2017 roku był częścią starego składu Gambit, który wygrał Majora również organizowanego przez PGL. Spośród nowych zawodników szczególnie wyróżnić należy Dmitry’ego “sh1ro” Sokolova, który w ciągu ostatniego roku wypracował sobie fenomenalny rating na poziomie 1.25. Młody strzelec już zarobił dwa tytuły MVP, a całej swojej karierze nie zakończył turnieju z ratingiem poniżej 1.00. 

Mówiąc o debiutantach nie sposób nie wspomnieć o naszym polskim akcencie w postaci Dychy i Hadesa, o których szerzej pisaliśmy na początku tego artykułu. ENCE na ten moment przez wielu stawiane jest w roli czarnego konia turnieju, a Polacy często wymieniani są jako kluczowi gracze tego zespołu. Hadesowi jako snajperowi z pewnością ciężko będzie błyszczeć przy takich gwiazdach jak device, ZywOo, czy s1mple, jednak jeśli zwróci na siebie uwagę, to w przyszłości będzie mógł przebierać w ewentualnych ofertach i zaproszeniach do drużyn.

Sześć zer z dwójką na przodzie to tylko laurka

Major w Sztokholmie z pewnością zapisze się w pamięci społeczności pod wieloma względami – pierwszy LAN z publicznością od czasu przerwy koronawirusowej, pierwszy Major od dwóch lat oraz historycznie wysoka pula nagród, lecz tutaj stawka jest większa niż walizka pieniędzy. Co może być cenniejsze? Zapisanie się na kartach esportowej historii na zawsze. Tak jak to zrobił Danylo „Zeus” Teslenko, który w barwach Gambit Esports wygrał wspomniany wcześniej turniej w Krakowie. Niecały rok wcześniej, gdy dołączył do tego zespołu, powiedział otwarcie, że nie spocznie dopóki w jego ręce nie trafi puchar Majora. Wystarczyło osiem miesięcy od złożenia tej obietnicy aby wraz w trójką zawodników z Kazachstanu oraz jednym Rosjaninem stanęli na płycie Tauron Areny w deszczu złotego konfetti. 

Z pewnością przez długi czas nikt nie przebije historii legendarnego składu Astralis, który czterokrotnie triumfował na Majorach, z czego trzy ostatnie mistrzostwa zostały wywalczone właśnie przez zespół prowadzony przez Lukasa „gla1ve’a” Rossandera. W siedzibie organizacji w gablocie z pucharami stoją m.in. trofea wywalczone podczas ELEAGUE Major: Atlanta 2017, FACEIT Major London 2018, IEM Major Katowice 2019 oraz StarLadder Major Berlin 2019. Jednak wiele wskazuje na to, że nieprędko dostawią tam kolejną statuetkę. Roszady kadrowe podkopały pozycję Astralis na światowej scenie, więc wiele wskazuje na to, że pierwszy raz od trzech lat puchar Majora trafi w ręce kogoś innego. 

Nie sposób tutaj nie wspomnieć o Virtus.pro, które pojawiło się już wcześniej. Polska Złota Piątka jeszcze w 2014 roku wygrała Majora w katowickim Spodku i uniosła puchar przed własną publicznością. Wielu datuje ten dzień jako początek “mody na esport” w Polsce, która przyczyniła się do dynamicznego rozwoju tej dyscypliny nad Wisłą. Jednego jestem jednak pewny – TaZ, NEO, pasha, Snax i byali dla wielu polskich kibiców na zawsze zostanie najlepszą drużyną w historii. Między innymi dzięki wygranemu Majorowi oraz drugiemu miejscu podczas ELEAGUE Major Atlanta 2017.

Wyjątkowe wydarzenie potrzebuje wyborowej obsady komentatorskiej, dlatego w wśród casterów głównej transmisji zobaczymy takie persony jak Piotr “Izak” Skowyrski, Paweł “Saju” Pawełczak, Radek “mad1” Florkowski, Łukasz “Hermes” Pożyczek, Dominik “Domek” Nowakowski. Organizatorzy przewidują również ciekawych gości w roli ekspertów i analityków, a wśród nich na pewno pojawi się komentator ESL Polska – Kuba “KubiK” Kubiak. Ponadto aby móc relacjonować wszystkie spotkania, pojawi się drugi stream na kanale ESPORT NOW, gdzie będzie można usłyszeć Jakuba “Sweldera” Grzegorskiego, Olafa “szeregowego” Ostrowskiego oraz Rafała “Muchę” Muchę. Transmisje będzie można oglądać w serwisie Twitch na dwóch kanałach w trakcie Fazy Pretendentów oraz Fazy Legend – twitch.tv/izakooo oraz twitch.tv/esportnow oraz w telewizji na antenie Polsat Games.

materiał powstał przy współpracy z firmą BLIK

Inne tego autora