Podczas finałów WESG 2017 reprezentanci AGO Esports zakończyli swoje zmagania w ćwierćfinale, jednak zanim jeszcze powrócą Jastrzębie powrócą do domu, mają jeszcze jeden turniej do rozegrania.

Ponad tydzień ekipa reprezentująca barwy AGO Esports ruszyła w podróż do Chin, gdzie rozgrywane były finały WESG 2017. Nasi rodacy w pierwszej fazie turnieju awansowali  z drugiego miejsca w grupie, ulegając jedynie szwedzkiemu GODSENT. W drugim etapie polscy zawodnicy trafili do tzw. grupy śmierci, z której udało im się przejść do fazy pucharowej. Ekipa furlana pokonała na swojej drodze między innymi niemieckie BIG oraz zremisowała ze szwedzkim fnatic, które później okazało się najlepsze podczas całego wydarzenia. Przygoda Polaków w chińskim Haikou zakończyła się w ćwierćfinale, w którym naprzeciw AGO stanęła formacja reprezentująca Rosję.

Zaledwie pięć dni po bolesnej porażce w ćwierćfinałowym spotkaniu reprezentanci AGO Esports ponownie staną do walki na chińskiej ziemi, tym razem podczas turnieju StarLadder ImbaTV Invitational. Polacy są w gronie ośmiu zespołów, które powalczą o lwią część z puli 150 tysięcy dolarów oraz mistrzowski tytuł. W stawce znajduje się dwóch uczestników minionego Majora, Flash oraz Vega Squadron. Poza nimi w turnieju zagrają między innymi TyLoo oraz Spirit. Spójrzmy, jak wyglądają grupy nadchodzących rozgrywek.Grupa A

Korea, Republic of MVP.PK
Japan SZ Absolute
China TyLoo
Russian Federation Vega Squadron

Grupa B

AGO Esports Poland
B.O.O.T-d Singapore
Flash China
Spirit Russian Federation

Można powiedzieć, że losowanie było dla Polaków szczęśliwe. Ominęli spotkania z teoretycznie dwoma najgroźniejszymi rywalami już na starcie, jednak ostatnie czasy pokazały, że w tym czasie nie ma już słabych drużyn i każdy może zaskoczyć. Omówmy zatem poszczególne etapy, przez które będą musieli przejść nasi rodacy.

Powtórka z rozrywki

Polscy zawodnicy w swoim pierwszym meczu będą musieli zmierzyć się z formacją B.O.O.T-d, z którą nasi rodacy mieli już okazję grać, właśnie podczas finałów WESG. Było to podczas pierwszego etapu turnieju, wówczas rozegrany został mecz best-of-one na mapie Mirage. Najlepiej w tym spotkaniu poradził sobie Damian 'furlan' Kisłowski, lecz również reszta drużyny wyglądała bardzo solidnie. Ostatecznie Polacy zwyciężyli wynikiem 16:10, jednocześnie zapewniając sobie awans do kolejnej fazy rozgrywek. Tym razem ponownie spotkanie zostanie rozegrane na jednej lokacji. Reprezentanci AGO mają spore szanse, by pokonać ponownie zespół z Singapuru, tutaj nie ma chyba wątpliwości.

Chiny czy Rosja?

No właśnie, Chiny czy Rosja? Dla Polaków wygrana lub ewentualna przegrana znaczy to, że w kolejnym meczu o awans lub o utrzymanie będą walczyć z chińskim Flash lub rosyjskim Spirit. W przypadku wygranej z Singapurczykami nasi rodacy zmierzą się w spotkaniu o formacie best-of-one ze zwycięzcą chińsko-rosyjskiego starcia, zaś po przegranym pojedynku inauguracyjnym polscy zawodnicy będą musieli stoczyć walkę z przegranym do dwóch wygranych map. Wydawać mogłoby się, że na papierze lepiej wygląda rosyjskie Spirit, jednak wydaje mi się, że starcie pomiędzy tymi dwoma zespołami będzie bardzo wyrównane, a być może Flash będzie mogło czymś zaskoczyć, w końcu znamy magię jednomapowych pojedynków.

Play-offy to plan minimum

Reprezentanci AGO Esports z pewnością nie tak wyobrażali sobie zakończenie swojej przygody z finałami WESG. Może inaczej, na pewno chcieli zajść wyżej, ale swój plan minimum wykonali. Podobnie pewnie będzie też tutaj, Polacy są głodni zwycięstw i narzucą ostre tempo już od samego początku. Nie zdziwię się, jak bez większych problemów poradzą sobie w fazie grupowej i awansują do play-offów z pierwszego miejsca. Wtedy będą pewnie brnęli przed siebie, by z Chin przywieźć upragnione trofeum. W półfinałach może trafić się już mocniejszy przeciwnik, np. Vega Squadron, które znamy z zaskakujących posunięć. Jednak nie z takimi rywalami nasi rodacy dawali sobie radę. Szanse są spore, polscy zawodnicy powinni poradzić sobie do tego stopnia, by zagrać w fazie pucharowej, a czy uda im się wspiąć na wyżyny swoich możliwości? Przekonamy się już niedługo.