Opadają powoli emocje po finale DreamHack Las Vegas. Przyjrzyjmy się zatem statystykom tego zaciętego meczu, gdyż pokazują one dobitnie, dlaczego Virtus.pro tak trudno pokonać.

Gdyby pokusić się o opisanie tego spotkania jedną łacińską sentencją, to najlepiej pasowałoby „nec Hercules contra plures„. Marcelo „coldzera” David niczym antyczny heros robił co mógł, jednak potwierdza się reguła, że fenomenalna postawa jednego zawodnika nie zawsze rozstrzyga wyniku meczu – stosunek K/D na poziomie +25 nie wystarczył, by nadrobić słabą postawię Fallena i TACO. Średnie obrażenia na rundę obu tych graczy oscylowały w okolicy 50, co jest wynikiem zwyczajnie słabym.

W polskiej ekipie najlepiej w finale zaprezentował się Janusz „Snax” Pogorzelski, co przesądziło o nadaniu mu nagrody najlepszego zawodnika DreamHack Masters Las Vegas. Trudno jednak wskazać słaby punkt Virtus.pro  – teoretycznie najsłabszy z całej piątki TaZ popisał się kluczowym dla zwycięstwa clutchem 1v2. Różnica między Wiktorem a Snaxem wyniosła 10 fragów. Dla porównania, coldzera ustrzelił ich o 44 więcej niż Fallen, co chyba wystarczy za jakikolwiek komentarz. Poniżej prezentacja statystyk meczu z serwisu HLTV.org.