Zamknięte kwalifikacje do drugiego sezonu Polskiej Ligi Esportowej trwają w najlepsze. W kolejnym spotkaniu, Alsen Team zmierzyło się z Venatores.

  • de_cache Poland Alsen Team 12:16 Venatores Poland

Wynik czwartego dzisiejszego spotkania otworzyli terroryści Venatores. Ekipa ta wykorzystała przewagę broni i szybko rozprawiła się z przeciwnikami. Alsen Team nie poradziło sobie podczas pierwszego fulla. Antyterroryści nie mogli wygrać kolejnego eco. Venatores prowadziło już 5:0. Wreszcie, pomimo sporych problemów, Alsen zdołało odbić zajęty przez oponentów bombsite „B”. Dla tej formacji bardzo ważna była kolejna potyczka. Jej przegrana oznaczałaby zniszczenie ekonomii drużyny. Na szczęście antyterrorystów, udało im się „wymęczyć” ten punkt. Idąc za ciosem, broniący się doprowadzili do remisu 5:5. Alsen Team objęło prowadzenie. Antyterroryści nie utrzymali zbyt długo przewagi, gdyż już kolejne starcie należało terrorystów. Po tym, jak Venatores odzyskało fotel lidera, Alsen zdecydowało się na wykorzystanie taktycznej pauzy. Zatrzymanie rozgrywki opłaciło się. Alsen Team wygrało pierwszą połowę 8:7.

Venatores udowodniło, że jeśli chodzi o rundy pistoletowe, to jest po prostu lepsze. Antyterroryści ponownie skorzystali z nadarzającej się szansy i po chwili powiększyli swoje prowadzenie do 11:8. Mimo wszystko, Alsen nie znajdowało się jeszcze w złej sytuacji. skuteczny atak sprawił, że terroryści zmniejszyli różnicę dzielącą ich od przeciwników. Kolejna porażka Venatores sprawiła, że ekipa została zmuszona do gry bez pełnego ekwipunku. Mimo to, ekipa broniąca się, zatrzymała szarżę rywali. Wiele wskazywało na to, że CT znacząco zbliży się do wygranej. Alsen Team nie miało zamiaru się poddać. W jednym z najważniejszych momentów, A-Team nie zdołało  złamać linii obrony oponentów. To otworzyło Venatores drogę do wygranej. Wykorzystując pierwszy match-point, Venatores wygrało 16:12.