Tomorrow.gg urwało punkty AGO Gaming w ósmej kolejce Polskiej Ligi Esportowej. Zawodnicy tej drużyny zostali zdeklasowani na pierwszej mapie, ale zdołali podnieść się na drugiej i wywalczyć remis.

Poland AGO Gaming

1

Faza zasadnicza
Polska Liga Esportowa
Sezon 2, kolejka 8

Train
(12:3; 4:0)

Cobblestone
(6:9; 0:7)

tomorrow.gg Poland

1

AGO Gaming ugrało pistoletówkę po stronie broniącej i poradziło sobie w potyczce anty force. Niespodziewanie, antyterroryści potknęli się chwilę później, kiedy ich oponent nie posiadał nawet kevlarów. Tomorrow.gg nie potrafiło jednak ponowić swojego sukcesu. Dzięki temu skład Furlana uzyskał przewagę finansów i zdołał ją wykorzystać. Okres solidnej gry defensywnej zapewnił mu zwycięstwo połowy, gdy na tablicy wyników widniało 8:1. Kolejny okres tej części Traina także lepiej poszedł ,,Aniołom” Do końca gracze oddali jeszcze dwa punkty, co oznaczało rezultat 12:3 przed zmianą stron.

Druga pistoletówka przybliżyła AGO Gaming do końcowego tryumfu. Dwukrotne ponowienie skutecznego ataku sprawiło, że na koncie terrorystów pojawiło się aż dwanaście rund mapowych. Po chwili zakończyli Traina wygraną 16:3.Tomorrow.gg rozpoczęło drugą mapę o wiele lepiej, niż poprzednią. Wygranie pistoletówki dało dobry start, a zawodnicy potrafili to wykorzystać. Skuteczny rewanż AGO Gaming nadszedł dopiero, kiedy zespół tracił już pięć punktów. Jedno zwycięstwo pomogło tej ekipie wkroczyć na właściwą ścieżkę. Seria solidnej gry ofensywnej dość szybko przełożyła się na wyrównanie na poziomie 5:5. Właśnie wtedy ,,Anioły” zostały przełamane. Ponownie byliśmy świadkami jednostronnego okresu gry, tylko teraz do roli głównej powrócił skład molsiego. Najpierw zapewnił sobie wygranie połowy przy stanie 8:5, a później jego passa została zakończona dopiero w piętnastej rundzie, co dało wynik 9:6.

Druga pistoletówka wpadła na konto tomorrow.gg. Terroryści poradzili sobie w starciach z lepszym wyposażeniem, dzięki czemu ich prowadzenie wzrosło do 12:6. Pierwszy full był kontynuacją świetnej gry zawodników atakujących. Na tym nie poprzestali i zdołali zapewnić sobie dziewięć punktów mapowych. Wykorzystali pierwszą możliwą szansę, dzięki czemu pokonali faworyta wynikiem 16:6.