Izako Boars stanęło dziś w szranki z Pompa Team. Podopieczni Piotra „izaka” Skowyrskiego okazali się zdecydowanie lepsi od swoich dzisiejszych przeciwników.

Poland Pompa Team

0

Faza zasadnicza
Polska Liga Esportowa
Sezon trzeci – Wiosna 2018

Inferno
(6:9; 4:7)

Overpass
(4:11; 0:5)

Poland Izako Boars

2

Pompa Team rozpoczęło mecz od wygranej pistoletówki po stronie atakujących. Izako Boars nie poradziło sobie ze swoją pierwszą obroną, przez co ponownie wpędziło się w kłopoty finansowe. Mimo to zdołali na resztkach zdobyć swój pierwszy punkt, lecz kolejny atak Pompy znów okazał się szalenie skuteczny. Dopiero po tej serii porażek Dziki się obudziły i zaczęły odrabiać straty. Podopiecznym Piotra Skowyrskiego udało się doprowadzić do remisu 5:5, a następnie wyszli na prowadzenie. Nawrot zapewnił swojemu zespołowi siódmy punkt wygrywając sytuację jeden na jednego z NEEXem. Nie licząc ostatniej rundy pierwszej połowy IB zostało nieomylne, kończąc połowę wynikiem 6:9.

Druga mapa rozpoczęła się od skutecznego ataku na obszar bombowy A, dzięki czemu Dziki zebrały pistoletówkę. To pozwoliło im powiększyć swoją przewagę aż do sześciopunktowej. Pierwsza próba obrony Pompy na pełnym ekwipunku, zakończyła się fiaskiem. W następnej rundzie zdołali doprowadzić do przewagi pięciu na trzech, lecz znów nie zdołali unieszkodliwić ładunku wybuchowego. Hyper i spółka zaczęli odrabiać straty dopiero po wyniku 6:14. Na wyżyny swoich możliwości wspiął się NEEX, który bardzo skutecznie bronił obszaru bombowego A. Jednak po straceniu czterech punktów z rzędu Dziki zaskoczyły swoich oponentów wygrywając rundę force. To zakończyło walkę Pompy, a mapa skończyła się wynikiem 10:16.Izako Boars dobrze rozpoczęło tę mapę wygrywając pistoletówkę. Pokonali Pompę podczas ich pierwszego fulla, jednak ekipa Markosia była w stanie zdobyć swój pierwszy punkt na resztkach. Mimo to nie byli w stanie zakupić pełnego ekwipunku, przez co znów musieli uznać wyższość przeciwnika. Izako Boars w pierwszej połowie zaprezentowało fenomenalną stronę terrorystów. Dopiero agresywna gra i skróty pozycji od Pompy zwróciły się kilkoma punktami, dzięki czemu zakończyli pierwszą połowę wynikiem 4:11.

Po zmianie stron w pistoletówce znów lepsze okazało się Izako Boars. Problemy finansowe Pompa Team pozwoliły Dzikom zdobyć czternasty punkt. Patrząc na grę ekipy Hypera można było pomyśleć, że zawodnicy nie wierzyli w swój powrót. Przegrali tę mapę wynikiem 4:16.