Izako Boars udanie rozpoczęło kolejne podejście do wygrania etapu Dywizji Mistrzowskiej. W meczu 1/8 finału „Dziki” poradziły sobie z drużyną Gildia i w jutrzejszym ćwierćfinale podejmą Superius Gaming.

 Poland Izako Boars

2

Polska Liga Esportowa – Wiosna 2019
Etap V – 1/8 finału

Inferno
(10:5; 6:4)

Mirage
(7:8; 9:4)

Poland Gildia

0

Gildia wygrała pistoletówkę po stronie broniącej, a clutchem 1 vs 3 popisał się w niej fr3nd. Podłożenie ładunku pchnęło jednak Izako Boars do zakupu ekwipunku i drużyna należycie to wykorzystała. Niespodziewanie, „Dziki” również nie powtórzyły swojego sukcesu. Podczas tego okresu Inferno, żadna z ekip nie potrafiła przejąć inicjatywy na dłużej, a w zamian zobaczyliśmy wymiany jeden za jeden. Dopiero od wyniku 4:4 na zwycięską ścieżkę wkroczył zespół nawrota, który znacznie dominował nad przeciwnikiem. Ostatecznie, do końca połowy stracił on zaledwie jeden punkt, a to oznaczało wysokie prowadzenie 10:5 do przerwy.

Po zmianie stron Izako Boars skutecznie przybliżało się do upragnionego triumfu. Rundy były bardzo wyrównane, lecz wpadały na konto zawodników broniących. W pewnym momencie prowadzili oni już 14:5 i wtedy byliśmy świadkami przebudzenia Gildii. Terroryści podjęli próbę comebacku, a pomagał w tym fakt, że ich przeciwnik cały czas grał force. Dorobek drużyny zatrzymał się jednak na dziewięciu oczkach, po czym „Dziki” dokończyły robotę, wygrywając 16:9.Gildia sięgnęła po pierwszą pistoletówkę na Mirage'u i tym razem powtórzyła też sukces w starciu z lepszym ekwipunkiem. Odpowiedź Izako Boars nadeszła po uzyskaniu karabinów. Zespół błyskawicznie wyrównał, a następnie potrafił wyjść jednopunktowe prowadzenie. Ta minimalna strata została szybko zniwelowana przez terrorystów, którzy ponownie nieco odskoczyli. Nie było jednak mowy o znacznej dominacji któregoś z zespołów, natomiast wynik często oscylował w granicach remisu. Świadkami większej przewagi byliśmy dopiero pod koniec tej części mapy, kiedy Gildia zapewniła sobie jej triumf na poziomie 8:5. To również na niewiele się zdało, ponieważ dwie ostatnie rundy padły łupem „Dzików”, przez co rezultatem połowy było 7:8 na ich niekorzyść.

Druga pistoletówka wpadła na konto Izako Boars, które po wykorzystaniu lepszego wyposażenia oraz pierwszym fullu odskoczyło już na 10:8. Antyterroryści nie dawali za wygraną i właśnie wtedy popisali się skutecznym forcem. Na ich nieszczęście, rewanż przeciwnika był błyskawiczny. Gildia dopięła swego nieco później, kiedy po trzech udanych obronach z rzędu wyrównała na poziomie 12:12. Końcówka należała jednak do ekipy Luza, która utrzymała nerwy na wodzy i zwyciężyła całą mapę 16:12.