We wtorkowe popołudnie rozegrane zostały pierwsze mecze fazy play-off w ESL Pro League. Faworyci wygrali swoje mecze, jednak otarliśmy się o niespodziankę.

Cóż to było za spotkanie! Mało jest drużyn, które mogą walczyć na równym poziomie z FaZe. Z tym samym FaZe, które zajmuje pierwsze miejsce w rankingu HLTV, w którym grę prowadzi Karrigan a Broky zachwyca umiejętnościami snajperskimi. Spisywane na straty Complexity udowodniło jednak, że każda drużyna może mieć słabe punkty. Na pierwszej mapie (overpass), drużyna zza oceanu, wygrała 16 – 9! Szybkie wejścia na bs'y, agresywna gra po ct i wspaniałe umiejętności indywidualne poszczególnych graczy. To wszystko sprawiło że gracze w czarno-czerwonych koszulkach byli, kolokwialnie mówiąc – w szoku. Podobna sytuacja miała miejsce na kolejnej mapie. Jednak pomimo prowadzenia Complexity aż 14 – 9, kiedy wydawało się że już wszystko rozstrzygnięte, pięknymi seriami fragów popisali się Rain oraz Twistzz, zatrzymując ofensywę rywali, doprowadzając do comebacku i ostatecznie wygranej 14 – 16. Na mapie numer trzy, FaZe było po prostu lepsze, zwyciężając 8 – 16 oraz całe spotkanie 1 -2. Ale jakże mogło być inaczej. Decider'em bowiem został Nuke, a więc własne podwórko drużyny Karrigana.

Wcześniej, tego samego dnia mogliśmy obejrzeć pojedynek fnatic z Liquid. Tutaj także nie zabrakło emocji. Wynik spotkania podobny, 2 – 1. W tym jednak wypadku lepsza była drużyna z Ameryki. Spotkanie okazało się być doskonałym sprawdzianem dla obu drużyn, bowiem w takich składach, obie ekipy się jeszcze nie spotkały. Słowa uznania należą się jednak dla zawodnika z Łotwy – YEKINDAR'a. To właśnie on wziął na siebie ciężar gry na ostatniej mapie, zaliczając rating 1.59 i doprowadzając do wygranej swojego zespołu.

Do grona zwycięzców dołączyli również zawodnicy Natus Vincere, choć ich mecz był wielokrotnie przerywany przez problemy techniczne. Przez jedną z nich s1mple „zamroził się” podczas clutcha 1v2, co z pewnością wytrąciło obie drużyny z rytmu. Ostatecznie Ukraińcy pokonali Heroic wynikiem 2:1.

Ze zwycięstwa cieszyli się również gracze Outsiders, którzy po bardzo wyrównanym meczu okazali się lepsi od brazylijskiej formacji FURIA. Królem na serwerze okazał się Jame, który czarował ze swoją snajperką i wykręcił rating na poziomie 1.21.