Gambit pokonało fnatic w pierwszym ćwierćfinale PGL Majora! Drużyna Zeusa wygrała wynikiem 2:0 i tym samym melduje się w półfinale bez straty ani jednej mapy podczas tego turnieju.
Proces odrzucania map:
- Gambit odrzuca Mirage
- fnatic odrzuca Cache
- Gambit wybiera Train
- fnatic wybiera Inferno
- fnatic odrzuca Cobblestone
- Gambit odrzuca Nuke
- Mapa decydująca: Overpass
- de_Train – Gambit 16:14 fnatic
Runda pistoletowa została zwyciężona przez Gambit, dzięki skutecznemu atakowi na bombsite B. Już pierwsza potyczka w ćwierćfinale przyniosła nam ace'a, a popisał się nim Rustem 'mou' Telepov. Terroryści bezproblemowo poradzili sobie również z rywalem w starciach z lepszym wyposażeniem. Pojedynek na fullu to natychmiastowa odpowiedź fnatic. Wolny styl kazaskiego zespołu zdecydowanie odpowiadał Szwedom i potrafili go doskonale skontrować. Od czasu przełamania strona broniąca przejęła inicjatywę i czasem z trudem, ale sukcesywnie zdobywali kolejne punkty. Rewanż Gambit nastąpił przy wyniku 3:6 na ich niekorzyść, a co więcej, dokonali tego posiadając niepełny ekwipunek. To musiało pomóc również mentalnie, gdyż spokojnie zaczęli wracać do tego meczu. Drużyna Zeusa wyszła nawet na prowadzenie 7:6, lecz wtedy nadziała się na to samo, czym wcześniej zaskoczyła fnatic. Antyterroryści zaprezentowali świetnego force'a i ponownie byliśmy świadkami wyrównania. Ostatnia runda połowy wpadła na konto Szwedów i to oni minimalnie wygrali ją 8:7.
Druga pistoletówka to zwycięstwo Gambit. Strona broniąca spokojnie poradziła sobie też z przeciwnikiem w potyczce anty-force. Runda na fullu to kontynuacja dobrej passy kazaskiej ekipy i wydawało się, że będą cały czas powiększać prowadzenie. Fnatic zdołało jednak odpowiedzieć atakując tylko z ulepszonymi pistoletami. Terroryści spotkali się z błyskawicznym rewanżem, przez co ich ekonomia nie była w najlepszej kondycji. Szwedzka formacja zaryzykowała zakupieniem force'a, lecz nie przyniosło to efektów. Wygranie starcia anty eco pozwoliło Gambit doprowadzić wynik do 13:9. Kłopoty finansowe strony atakującej pozwalały sądzić, że niedługo zobaczymy punkty meczowe. Zespół olofmeistera miał inne zdanie na ten temat i przełamał dominację oponenta przy stanie 9:14. Antyterroryści nie pozwolili na pełny comeback i zapewnili sobie trzy szansy na zakończenie mapy. Mieli małe problemy, lecz ostatecznie poradzili sobie i wygrali swój pick wynikiem 16:14.
- de_Inferno – Gambit 16:12 fnatic
Runda pistoletowa wpadła na konto Gambit, które zaczęło mapę rywala po stronie broniącej. Antyterroryści spokojnie powiększyli przewagę do 3:0 dzięki wygraniu starć z lepszym wyposażeniem. Fnatic odpowiedziało, kiedy dostało w dłonie pełny ekwipunek. Skuteczny atak na bombsite A przyniósł pierwszy punkt. Chwilę później nastąpiła wymiana jeden za jeden, a po tym to kazaski zespół był w stanie zdobyć dwa oczka z rzędu i tym samym zniszczyć ekonomię przeciwnika. Jego prowadzenie wzrosło do stanu 7:2. Wtedy wreszcie zobaczyliśmy dobrą ofensywę ze strony szwedzkiej formacji. Jak się okazało, jedna zwycięska potyczka pomogła terrorystom w odbudowaniu swojej gry i tym razem to oni przejęli inicjatywę. Dzięki solidnym atakom zdołali wyrównać, więc podobnie jak na Trainie, losy pierwszej połowy rozstrzygały się w ostatniej rundzie. Ta również padła łupem fnatic i to oni zakończyli tę część spotkania minimalną wygraną 8:7.
Większość drugiej pistoletówki przebiegło na bombsite B, gdzie Gambit próbowało podnieść straconą bombę, a fnatic ostrzeliwało rywala ze swojego spawna. Wreszcie Mikhail 'Dosia' Stolyarov zdobył ładunek, podłożył go i popisał się świetnym clutchem w sytuacji 1 vs 2. Terroryści spokojnie powiększyli przewagę do wyniku 10:8 dzięki łatwo wygranym rundom z lepszym uzbrojeniem. Szwedzi zwyciężyli pierwszego fulla, lecz chwilę później nie poradzili sobie pomimo liczebnej przewagi 5 vs 3. Późniejszy okres Inferno był bardzo wyrównany. Owszem, fnatic wyszło górą z dwóch starć, lecz ich finanse wciąż stały na słabym poziomie. Kiedy Abay 'HObbit' Khasenov ugrał clutcha 1 vs 2, to nie dość, że prowadzenie jego ekipy wzrosło do 13:11, ponadto zmusili rywala do gry force'a. Fnatic pokazało jednak coś z lat swojej świetności, czyli runda na słabszym ekwipunku wygrana w dość łatwy sposób. Szwedzi nie ponowili tego sukcesu i zostali błyskawicznie przełamani. Gambit po chwili uzyskało trzy punkty meczowe. Wykorzystali już pierwszą szansę i awansowali do półfinału dzięki zwycięstwu wynikiem 16:12.