Astralis wraca z dalekiej podróży. Duńczycy PGL Major Sztokholm rozpoczęli od dwóch porażek, ale dzięki kolejnym zwycięstwom z GODSENT oraz paiN powalczą jutro o awans do Fazy Legend.
Prawdziwego mistrza poznaje się po tym jak kończy, a nie jak zaczyna. Astralis PGL Major Sztokholm rozpoczęło fatalnie, bo od porażki z Copenhagen Flames oraz Entropiq. W obu tych spotkaniach Duńczycy wygrali łącznie zaledwie 12 rund. Obrońcy tytułu szybko zdołali jednak odrobić lekcje i następnie pokonać GODSENT oraz paiN.
Dziś Duńczycy wyeliminowali z turnieju ostatni brazylijski zespół. Mimo to paiN potrafiło postraszyć Astralis. Zwłaszcza na drugiej mapie, gdzie zwycięstwo ekipa NEKIZA miała na wyciągnięcie ręki i wystarczyło postawić jedynie kropkę nad „i”. Na Anciencie 34. drużyna w rankingu HLTV prowadziła aż 15 do 8, ale Xyp9x i spółka potrafili doprowadzić do dogrywki, w której ostatecznie triumfowali.
W innym równolegle rozgrywanym spotkaniu MOUZ wyeliminowało z PGL Major Sztokholm Renegades. Po pierwszej mapie to Myszki musiały drżeć o awans. Niespodziewanie Mirage’a padł łupem drużyny INSa, a więc ropz i spółka byli o krok od odpadnięcia z turnieju. W dwóch kolejnych grach to jednak podopieczni mithRa okazali się lepi, głównie dzięki świetnej grze po stronie broniącej.
Wyniki spotkań:
Astralis 2:0 paiN
- Nuke – 16:8
- Ancient – 19:16
MOUZ 2:1 Renegades
- Mirage – 14:16
- Inferno – 16:10
- Vertigo – 16:6
Agencja gamingowa Fantasyexpo przy współpracy z firmą FRENZY przygotuje polską transmisję z PGL Major Stockholm 2021. Jej partnerami zostali – Samsung Odyssey, KFC, BLIK, Logitech G, Pringles, Reebok oraz Grześki, którzy przygotowali szereg aktywności dla fanów i widzów. Dlatego zachęcamy do bacznego śledzenia polskiej transmisji!