Nowa organizacja Tarczyński Protein Team oficjalnie przedstawiła zespół, który będzie ją reprezentował na arenie CS:GO. W dywizji znaleźli się m.in. Piotr „nawrot” Nawrocki i Kacper „KILLKAPI” Wierzewski.

Wspomniany we wstępie klub esportowy pojawił się na scenie na początku lutego. Nie odsłonił natomiast od razu wszystkich kart. Zakomunikował jedynie, że będzie skupiał się na rywalizacji w CS:GO – zarówno na polskiej, jak i międzynarodowej arenie. Co ciekawe – nie ogłaszając jeszcze swojej drużyny przystąpił do zmagań w ramach European Development Championship 2, które totalnie nie poszły po jego myśli. Szybko bowiem z nich odpadł przegrywając przeciwko Nemidze – 9:16 i sAw – 0:2. Podczas tych rozgrywek na serwerze w barwach TPT obserwowaliśmy ekipę, na czele której stanął Piotr „nawrot” Nawrocki. Mogliśmy się więc domyślać, że to właśnie ta piątka podpisze niedługo kontrakt z organizacją.

Tak też się stało! Dziś Tarczyński Protein Team potwierdził przyjęcie pod banderę formacji złożonej głównie z młodych talentów. W gronie nie zabraknie jednak doświadczenia, ponieważ miejsce kapitana zajął nawrot, który przez miniony rok bardzo się rozwinął jako prowadzący. Podczas przygody z AVEZ niejednokrotnie ze swoją paczką pokazywał siłę w kwalifikacjach, a do tego zdołał wywalczyć srebrny medal ESL Mistrzostw Polski Eden Arena Malta Vibes 7.

Warto podkreślić, że dla Nawrockiego oferta od TPT spadła z nieba. To dzięki niej może sobie pozwolić na dalsze pojedynkowanie się w CS:GO. Gdyby natomiast klub się do niego nie odezwał – Piotr najprawdopodobniej byłby teraz częścią jakiegoś zespołu w Valorancie.

Niżej przedstawiamy pełny skład Tarczyński Protein Team:

  • Poland Piotr „nawrot” Nawrocki
  • Poland Kacper „KILLKAPI” Wierzewski
  • Poland Jakub „VANQ” Brzezik
  • Poland Adrian „SAYN” Łączyński
  • Poland Karol „REV” Zieliński
  • Poland Jakub „inwood” Salwa – trener

Jak widać – w drużynie znalazła się dwójka, która jeszcze niedawno pracowała przy projekcie Liquid Biceps. Mowa o Karolu „REV” Zielińskim oraz szkoleniowcu Jakubie „inwood” Salwie. Śmiało zatem możemy stwierdzić, że inicjatywa na swój sposób była sukcesem, skoro niektórzy po niej znajdują dla siebie nowe wyzwania.