HONORIS ma za sobą pierwszy mecz po zmianach w składzie. Polacy przegrali z Team Secret 0:2 w pierwszym meczu turnieju Vie.gg Legend Series.

  • European Union Secret 2:0 Poland HONORIS (Overpass 28:24, Dust2 16:14)

To był ponury debiut dla SaMeya i Gruchy w barwach HONORIS. Dwójka graczy zagrała dziś swój pierwszy mecz wraz z TaZem i NEO, mierząc się z Team Secret. Spotkanie odbyło się w ramach turnieju Vie.gg Legend Series. To kolejny internetowy turniej, na który Polacy otrzymali zaproszenie, a pula nagród wynosi niecałe 60 tysięcy dolarów.

Mecz rozpoczął się na Overpassie. Początkowo Secret bardzo dobrze radziło sobie na swoim picku, wychodząc szybko na prowadzenie, a następnie trzymając rywala na dystans. Ostatecznie jednak niezła końcówka pierwszej połowy pozwoliła się HONORIS zbliżyć do rywala na odległość zaledwie jednego oczka. Po zmianie stron Polacy kontynuowali swoją dobrą grę, nie licząc potknięcia na pistoletówce. W efekcie ekipa TaZa w pewnym momencie prowadziła wynikiem 15:12 i mogła wymierzyć decydujący cios, na który jednak zabrakło siły. Secret w odwecie zdołało doprowadzić do dogrywki, a ta była ekstremalnie długa, bowiem trwała aż 22 rundy! Po tak wyczerpującym maratonie bardziej zadowoleni ze swojej gry mogli być niestety gracze Secret, którzy ostatecznie wygrali na Overpassie 28:24. Polacy fragowali w miarę równo, nowi gracze, czyli SaMey i Grucha zdobyli kolejno 35 i 30 fragów.

Rywalizacja przeniosła się na Dusta2. Po raz kolejny HONORIS przegrało pistoletówkę i musiało od samego początku gonić wynik. Efekt był jednak gorszy niż na poprzedniej lokacji, bowiem na półmetku rywalizacji Polacy przegrywali aż 5:10. Po krótkiej przerwie STOMP i spółka znowu przegrali pistoletówkę, czym bardzo mocno utrudnili sobie plany ewentualnego come-backu. Ten jednak niespodziewanie okazał się możliwy – gracze znad Wisły od wyniku 5:12 potrafili doprowadzić do remisu 14:14. W końcówce spotkania zabrakło jednak zimnej krwi, co wykorzystali rywale. Podsumowaniem tego spotkania była 30. runda, kiedy Polacy po dobrym początku mieli sytuację 5vs1. Wówczas stało się coś niewytłumaczalnego – smF trafił cztery głowy z AK-47, a na koniec wyeliminował SaMeya i ugrywając clutcha 1vs5 równocześnie zakończył spotkanie wynikiem 16:14.

Zwycięstwo z Secret było dziś na wyciągnięcie ręki, HONORIS ostatecznie jednak nie potrafiło postawić kropki nad i, i najpierw wypuściło Overpassa z rąk, a potem w bardzo głupi sposób utraciło szansę na dogrywkę na DD2. PERCY i spółka zaś zasłużyli dziś na brawa za walkę do końca.