Temperatura wokół meczu Anonymo – NiP nie opada. Szwedzka organizacja opublikowała dziś oświadczenie uderzające w organizatorów FLASHPOINT.

Problemy techniczne NiP-u to coś, co irytowało już od samego początku spotkania. Przypomnijmy, że byliśmy świadkami kilkudziesięciominutowej pauzy po dwóch rundach pierwszej mapy. Przerwa skutecznie przedłużyła spotkanie do późnych godzin wieczornych, a co gorsza wcale nie naprawiła problemów po stronie NiP-u. Mowa tutaj o ogromnej utracie pakietów, popularnie nazywanej „lose” – informację o bieżącym stanie „”losingu” możecie odnaleźć po wpisaniu komendy „net_graph 1” w konsoli. Zazwyczaj utrata wynosi 0%, przy kilku procentach rozgrywka robi się coraz bardziej nieznośna. Zawodnicy NiP-u z kolei musieli mierzyć się z utratą na poziomie 30-40%, co rodzi pytanie, czy przebieg spotkania był do końca sprawiedliwy. Wszyscy nasi zawodnicy mieli utratę pakietów na poziomie 30-40% podczas kilku rund na Overpassie. Anonymo nie miało tego typu problemu. Podczas przerwy technicznej odbyliśmy rozmowy z adminami Flashpointa, ale incydent się powtarzał. – zaczynają swoje oświadczenie Ninjas in Pyjamas.

Najwięcej o kłopotach pisał Nicolai „device” Reedtz, który nie przebierał w słowach i określił organizatorów mianem „amatorów”. Teraz powinno się jednak pojawić pytanie o prawdziwości tych słów, gdyż wiele osób zauważa, że granie na 40% utracie pakietów jest niemalże niemożliwe. My zaś widzieliśmy, że zawodnicy NiP-u potrafili radzić sobie w miarę dobrze, nie przeskakiwali na serwerze i rozdawali nadzwyczaj dobre strzały. Poniżej przykład, jak wygląda rozgrywka na 40% losingu.

Jak Ninjas in Pyjamas rozwiązało problemy? Drużyna grała ze swojej siedziby w Sztokholmie, zdecydowała się więc na skorzystanie z VPN-a. Organizacja tłumaczy to tak: Spróbowaliśmy VPN-a, ale to nie zlikwidowało naszego problemu. Próbowaliśmy grać na różnych serwerach Faceita, pochodzących z różnych krajów, ale wszystko i tak przebiegało przez Niemcy, co sprawiało, że problem się powtarzał. […] Zaproponowaliśmy więc grę na serwerze innym niż Faceit. Anonymo wykazało się tutaj naprawdę sportową solidarnością, bo było otwarte na propozycje rozwiązania tego kłopotu. Flashpoint jednak odrzucił naszą propozycję, a admini zmusili nas do gry na trzech mapach z ciągłą utratą pakietów. 

NIP więc głównie uderza w samego organizatora, który nie pomógł naprawić problemów z utratą pakietów. Organizacja zestawia tutaj swój przykład sprzed roku, kiedy podczas meczu z Heretics ich rywal miał kłopoty z Internetem. Wówczas organizatorzy Road to Rio, czyli ESL, przesunął rozegranie decydującej mapy na następny dzień.

Ignorancja, upór i brak propozycji rozwiązania problemu to zachowania, którymi wykazali się admini Flashpointa. To zdecydowanie nie są standardy, jakich oczekujemy od organizatorów kwalifikacji do Majora. Przegraliśmy mecz na drużynę, która zagrała wybitnie, pogodziliśmy się z tym, ale nadal jesteśmy sfrustrowani problemami technicznymi. Mamy nadzieję, że nie doświadczy tego już żadna drużyna, a my jesteśmy jeszcze bardziej zmotywowani na nasz niedzielny mecz – zakończyli swoje oświadczenie Ninjas in Pyjamas.