AGO Gaming w półfinale internetowego turnieju Nations Elite Esports Cup spotkało się z GODSENT. Zwycięzcy awansują do finału, gdzie walczyć będą z Windigo o 6,500 euro.

Poland AGO Gaming

2

Faza pucharowa
Nations Elite Esports Cup

Mirage
(9:6; 7:8)

Cobblestone
(5:10; 11:3)

GODSENT Sweden

0

Szwedzi dobrze poradzili sobie w pistoletówce, lecz AGO nie dało za wygraną i odpowiedziało już podczas pierwszego force'a. To właśnie ekipa GruBego wyszła na prowadzenie korzystając z lepszego uzbrojenia. Jednak tylko gdy GODSENT zakupiło karabiny, zaczęli obrabiać straty. Po trzech oddanych rundach Polacy zaczęli rozdawać karty. Dzięki świetnej obronie, do końca pierwszej połowy oddali wyłącznie dwa punkty. Zdecydowanie „pierwsze skrzypce” grał duet furlana i GruBego, ponieważ przed zmianą stron posiadali razem 32 zabójstwa.

Druga pistoletówka również wpadła na konto naszych. Polacy popełnili ten sam błąd co w pierwszej połowie i znów dali się wypunktować z pistoletów. To mocno pogrążyło AGO. Nie poradzili sobie w podczas pierwszego fulla, co spowodowało wyjście Szwedów na prowadzenie. Sytuację uratował furlan, który w 23 rundzie wygrał sytuację jeden na jednego, dzięki czemu przerwał złą passę swojego zespołu. Chwilę później Polacy zostali zmuszeni do rozgrywania force'a. Przegrana tej rundy najprawdopodobniej oznaczałaby oddaną mapę. Ponownie furlan i GruNy stanęli na wyżynach swoich możliwości, gwarantując sobie kolejny punkt. Niestety GODSENT odpowiedziało pięknym za nadobne, lecz to nie przeszkodziło ekipie furlana powtórzyć tego sukcesu. Dzięki temu Polacy skończyli Mirage dość klasycznie dla siebie, czyli wynikiem 16:14.Po raz drugi w tym meczu AGO Gaming wygrało pistoletówkę, po czym oddało kolejną rundę przeciwnikom. Dzięki temu Szwedzi dobrze rozpoczęli mecz. Przez tę wczesną wpadkę Polacy nie mogli wykaraskać się z problemów ekonomicznych. Okazali się słabsi podczas pierwszego fulla, a GODSENT świetnie radziło sobie z odpieraniem kolejnych ataków. Skład Furlana przerwał złą passę dopiero w dziesiątej rundzie, lecz nie udało im się wygrać kolejnej. Ich finanse zostały zresetowane i stanęli w jeszcze trudniejszej sytuacji niż przed chwilą. AGO obudziło się dopiero pod koniec pierwszej połowy i rzutem na taśmę zapewnili sobie wynik 5:10.

Druga pistoletówka mapy Cobblestone wpadła na konto Polaków. Dzięki temu mogli skrócić dystans do swoich oponentów i liczyć na powrót w tym spotkaniu. Jednak zawodnicy GODSENT odpowiedzieli już podczas swojego pierwszego fulla. Dopiero przy wyniku 8:13, AGO Gaming znalazło sposób na obronę przed napierającymi Szwedami. Zdobyli pięć punktów pod rząd, doprowadzając do remisu. Następnie wyszli na prowadzenie, dokonując niesamowitego powrotu. Zamknęli to spotkanie wynikiem 16:13.