Zaognia się konflikt pomiędzy Michałem „MOLSI” Łąckim a resztą byłych już kolegów z AVEZ. Na wczorajsze zarzuty Kylara 23-latek odpowiedział postem na Facebooku.
Dwa dni temu jak grom z jasnego nieba spadła na nas informacja o odsunięciu od drużyny MOLSIEGO. AVEZ zdecydowało się na taki ruch, mimo że w ostatnich miesiącach było na fali wznoszącej. Rąbka tajemnicy uchylił wszystkim Kacper „kylar” Walukiewicz, który na swoich mediach społecznościowych poinformował kibiców, co stało za taką decyzją. 20-latek m.in. wspomniał o problemach z motywacją swojego byłego kolegi z drużyny, złej atmosferze czy chociażby po prostu o powielanych błędach w grze. Całe oświadczenie można przeczytać tutaj.
MOLSI nie czekał długo na odpowiedź i już następnego dnia zabrał głos w tej sprawie. 23-latek na swoim Facebooku opisał kulisy wyrzucenia z drużyny: Generalnie pierwszy raz jestem w sytuacji gdzie zostałem wyrzucony z drużyny, więc do końca nie wiem co napisać. […] Gdyby ktoś spytał czy jestem zdziwiony tym, że zostałem odsunięty ze składu śmiało odpowiem nie. Ostatni miesiąc był dla mnie czymś dziwnym, bo czułem się jakbym nie należał już do drużyny. Wyglądało to tak, jakby chłopaki chcieli się ode mnie odizolować, bo oprócz treningów nie mieliśmy wspólnej integracji, tak jak to było wcześniej. Oprócz tego od początku tego składu czułem , że Kylar ma do mnie jakiś problem co potem skutkowało częstym brakiem dogadywania się głównie po stronie CT.
MOLSI wspomniał również o swoich problemach z pewnością siebie, które powodowały błędy wytykane mu przez Kylara. W tym momencie chciałbym również powiedzieć, że to jak zagram mecz było zależne od tego czy moja psychika mi na to pozwoli, a w ostatnim czasie było z tym ciężko. Pojawił się w drużynie temat psychologa, jednak nic poważniejszego z tego nie wyszło. […] Jeżeli ktokolwiek uważa, że powinienem grać inną rolę, mógł to zaproponować jak jeszcze graliśmy razem. Abstrahując entry musi mieć pewną głowę – u mnie był to od zawsze największy problem więc nie zgadzam się z tym, że powinienem być entry.
Gracz odparł także oskarżenia o brak motywacji: Nie przypominam sobie, że kiedykolwiek powiedziałem coś w stylu „nie czuje potrzeby samorealizacji”. Gdy pojawił się temat żebym zaczął oglądać więcej dem, zrobiłem to. Również zacząłem więcej grać dm'a, gdy czułem się słabo indywidualnie.
Na koniec Łącki wytknął problemy, z którymi według niego boryka się skład. Najprawdopodobniej MOLSI ma tutaj na myśli KEia i Kylara, którzy w AVEZ zdobywali najwięcej fragów: Spotkałem się w drużynie również z hipokryzją, bo czułem że wymagane jest ode mnie najwięcej, gdy dwie inne osoby nie musiały nic robić, bo nadrabiały tym, że często waliły 30 fragów. Również różne zaczepki gdy w dniu wolnym od treningu odpaliłem sobie inną gierkę a gdy inne osoby to robiły to nikt nawet tego tematu nie podejmował.