Czas rozpocząć decydujący mecz grupy B o przejście do kolejnego etapu MLG Columbus 2016. W emocjonującym starciu zmierzyli się ze sobą zawodnicy fnatic oraz FaZe Clan.
Wybór map przebiegał następująco:
FaZe odrzuciło Overpass
fnatic odrzuciło Dust2
FaZe wybrało Mirage
fnatic wybrało stronę CT
fnatic wybrało Cobblestone
FaZe wybrało stronę TT
Cache został wylosowany
fnatic wybrało stronę CT
Pierwszą mapą spotkania ostatniej szansy okazał się być de_mirage. Szwedzki zespół rozpoczął grę po stronie antyterrorystów. Zwycięzcy tegorocznego Intel Extreme Masters musieli dać z siebie wszystko, jeśli wciąż mieli nadzieję na pokazanie się w kolejnym etapie Majora po zaskakującej porażce przeciwko Team Liquid.
- de_mirage
Otwierające zabójstwo należało do Jespera „JW” Wecksell'a. Zespół fnatic nie miał żadnych problemów z wygraniem rundy pistoletowej, nie tracąc przy tym ani jednego zawodnika. Świetny początek pozwolił im na zdobycie trzech punktów (3-0). Od chwili rozpoczęcia spotkania nie dało się nie zauważyć spokojnej i taktycznej gry szwedzkiej drużyny. FaZe mimo „full buy”, nie do końca wiedziało w jaki sposób podejść jedną z najsilniejszych formacji na świecie. Terroryści nie podłożyli bomby ani razu podczas siedmiu kolejnych potyczek. Nieustannie gdy udało im się objąć jeden z bombsite'ów, nie potrafili się na nim dostatecznie utrzymać. Europejczycy mieli niemałe kłopoty. Dopiero dziewiąta runda pozwoliła im na zdobycie pierwszego, upragnionego punktu (8-1). Ta jedna wygrana spowodowała, że fnatic na chwilę straciło kontrolę nad całą sytuacją (9-3). FaZe podjęło się walki o przetrwanie. Pierwsza połowa zakończyła się pozytywnym rezultatem 10-5 dla Szwedów.
Druga część rywalizacji na de_mirage rozpoczęła się wejściem terrorystów na bombsite A, dzięki czemu fnatic po raz drugi zdobyło pierwszy punkt na konto drużyny. Szwedzi zdecydowanie lepiej radzili sobie po przeciwnej stronie niż ich rywale w poprzedniej połowie spotkania. Pistoletówka dała im możliwość na wygranie kolejnych starć (13-5). Statystyki graczy fnatic były niesamowicie wyrównane. Każdy zawodnik dawał z siebie wszystko, przykładając się do satysfakcjonującego wyniku. Warto wskazać na niesamowitą akcję Jespera „JW” Wecksell'a, który dzięki swojej precyzji ugrał rundę jeden na dwóch. FaZe nie poddawało się do samego końca. Wszystko wyglądało na to, że nie zamierzają odpuszczać swoim rywalom, szczególnie w tak ważnym turnieju. Pierwsza mapa skończyła się wynikiem 16:10 dla fnatic.
- de_cobblestone
Na de_cobblestone podczas pierwszej rundy swoją siłę pokazało FaZe Clan. Mapa wybrana przez fnatic nie rozpoczęła się tak, jak planowali. Role odwróciły się w kolejnym spotkaniu i tym razem to właśnie oni stracili trzy początkowe punkty (0-3). Szwedzi o wiele pewniej czuli się mając w ręku cięższą broń. Szybko dali do zrozumienia swoim rywalom, że stracone rundy w tej chwili nic nie znaczą. Mobilizacja sił doprowadziła do przewagi nad graczami FaZe Clan (4-3), którzy wpadli w duże tarapaty. Niewiele dzieliło ich od pożegnania się z MLG Columbus 2016. Połówka zakończyła się 10-5 dla fnatic.
Pozycja europejskiej drużyny FaZe była mocno zagrożona. Wiele zależało od pistoletówki, która w przypadku poprzedniej mapy przy tak dużej przewadze punktowej, szybko zadecydowała o zwycięzcy. Szczęśliwcami w drugiej części okazali się być ponownie gracze ze Szwecji. Pozwoliło im to dobre rozegranie kolejnych rund (14-5). Z każdą chwilą zbliżali się do wielkiego zwycięstwa, nie dając swoim przeciwnikom szans na odegranie się. Formacja fnatic zakończyła spotkanie 16-6 oraz cały mecz 2-0.